https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaśpiewać kilkadziesiąt lat historii

Krzysztof Błażejewski
„Gdy idzie Polonia z Bydgoszczy”. Tak zaczyna się klubowy hymn. Czy kibicom uda się reaktywować jego chóralne śpiewanie podczas meczów żużlowców?

„Gdy idzie Polonia z Bydgoszczy”. Tak zaczyna się klubowy hymn. Czy kibicom uda się reaktywować jego chóralne śpiewanie podczas meczów żużlowców?

<!** Image 2 align=right alt="Image 115226" sub="Przedwojenna prasa poświęciła utworowi obszerny materiał. Co ciekawe, nazwę klubu pisano przez „j” / Fot. Archiwum Sławomira Wojciechowskiego">W 1932 roku prezesem Polonii został dyrektor bydgoskiego oddziału Banku Polskiego Stanisław Woda. Zaczął zarządzać, jak na tamte czasy, w sposób profesjonalny. Jednym z elementów mających świadczyć o wielkości klubu miał być hymn grany na uroczystościach, podczas meczów i historycznych dla klubu chwil. Woda zamówił tekst hymnu u Henryka Zbierzchowskiego, a muzykę u Wilhelma von Winterfelda.

Ten pierwszy był wziętym lwowskim pisarzem. Tworzył romanse, powieści, dramaty, znany był z wierszy patriotycznych i legionowych. Z kolei Wilhelm von Winterfeld urodził się na Węgrzech, a konserwatorium muzyczne ukończył w Pradze u samego Antonina Dworzaka. W Bydgoszczy osiedlił się w okresie międzywojennym, prowadził szkołę muzyczną.

<!** reklama>Do 1949 roku

Hymn klubowy śpiewany był regularnie przez kibiców i działaczy do końca okresu międzywojennego. Ostatnie publiczne wykonanie miało miejsce w 1949 roku. Na 25-lecie klubu hymn zaśpiewał na akademii bydgoski chór „Halka”.

W czasach PRL, gdy milicyjna Polonia miała swoje jubileusze, w prasie pojawiały się artykuły okolicznościowe, zatytułowane pierwszym wersem hymnu „Gdy idzie Polonia z Bydgoszczy”. Tak też zatytułowano monografię klubową na 80-lecie BKS Polonia, wydaną w 2000 r. Nikomu z władz klubu nie przyszło do głowy, by utwór ten prawdziwie ożywić.

Wzięli sprawy w swoje ręce

Na ten temat kibice rozmawiali z władzami ówczesnego BTŻ (prezesem był Bogdan Sawarski). Ten ostatni zasugerował, że jeśli fani wezmą sprawy w swoje ręce, nagrają utwór, to nic nie będzie stać na przeszkodzie, by klub zaczął się z nim utożsamiać.

Pod koniec 2007 roku na forach dyskusyjnych rozgorzała dyskusja, czy podjąć jeszcze jedną próbę reaktywacji hymnu. Tego zadania podjął się pasjonat klubu Sławomir Wojciechowski. Ostatecznie, dzięki wsparciu finansowemu grup Polonia Bydgoszcz Net F@ns, Ultras From Polonia oraz darczyńców indywidualnych, udało się zrealizować nagranie. Prezentowana wersja została nagrana w studiu nagraniowym Radia PiK przez Orkiestrę Dętą przy Zakładzie Gminy OSP w Pruszczu Pomorskim. Hymn zaśpiewał absolwent bydgoskiej Akademii Muzycznej Remigiusz Kuźmiński.

Prezes Polonii Leszek Tilinger dał zgodę, aby przed prezentacją niedzielnego meczu z Atlasem Wrocław (godz. 16.00) odegrano dawny hymn Polonii.

SŁOWA HYMNU

Gdy idzie Polonia z Bydgoszczy,
To w każdym podnosi się duch.
Kto młodość hartuje i ostrzy,
To siłacz, to żołnierz i zuch.
Kto stary ten wiecznie się troszczy,
Kto młody ten wesół za dwóch.
Gdy idzie Polonia z Bydgoszczy,
To w każdym podnosi się duch.
Gdy przyjdzie z rywalem się zmierzyć,
Poznacie Polonię - czym jest.
Gdy będzie zębiska śmierć szerzyć,
Rycerski pokażem jej gest.
Bo tego potrafi uderzyć,
Kto w życiu sportowy wziął chrzest.
Gdy przyjdzie z rywalem się zmierzyć,
Polonia pokaże, czym jest.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski