Zaskoczenie na Festiwalu Filmowym w Wenecji

Złotego Lwa na 62. Festiwalu Filmowym w Wenecji otrzymał pochodzący z Tajwanu Ang Lee, za film o romansie dwóch kowbojów.

Największym przegranym uznano film „Good Night and Good Luck” George’a Clooneya. Amerykański gwiazdor dostał jedynie nagrodę za scenariusz swojego filmu. Drugi niedoceniony według prasy film, to „Persona non grata” Krzysztofa Zanussiego.

Ang Lee, reżyser zwycięskiego „Brokeback Mountain”, znany jest z takich kinowych przebojów jak „Przyczajony tygrys, ukryty smok” oraz „Hulk”. Krytycy określili jego film jako „szokującą wersję westernu”. Opowiada o homoseksualnej miłości dwóch kowbojów z Teksasu. - Kolejny raz nagrodzono film niemający nic wspólnego z moralnością katolicką - skrytykował wybór „Avvenire”- dziennik włoskiego episkopatu.

Srebrnego Lwa otrzymał Francuz Philippe Garrel za film „Les amants reguliers”. Najlepszymi aktorami uznano Giovannę Mezzogiorno („Bestia w sercu”) oraz Davida Strathairna („Good Night and Good Luck”).

Wśród nagrodzonych znalazło się także wyróżnienie dla polskiego dokumentalisty Lecha Kowalskiego za film „East of paradise”.

Otrzymał on nagrodę ex aequo z Argentyńczykiem Fernando Solanasem.(dnr)