Ostatnio słyszałam o floatingu, czyli formie rehabilitacji i relaksu w jednym. Na czym to polega i dla kogo jest dedykowane?
Agnieszka Podgrodzka: Floating to terapia naturalna polegająca na unoszeniu się na wodzie w specjalnej kabinie deprywacji sensorycznej. Kabina stanowi pomieszczenie o ograniczonym działaniu grawitacji. Osoba, która wchodzi do środka, kładzie się na wodzie i lewituje. Jest to możliwe dzięki ogromnemu zasoleniu, niemal dziewięciokrotnie większemu niż to występujące w Morzu Martwym. - W kabinie znajduje się około 500 kilogramów soli Epsom, czyli tak zwanej soli gorzkiej, angielskiej. Dzięki jej obecności możliwe jest unoszenie ciała na wodzie. Sama woda po chwili przebywania w kabinie staje się zupełnie nieodczuwalna - jej temperatura wynosi 36 stopni Celsjusza, czyli dokładnie tyle, ile temperatura ciała człowieka. Floating w pierwszej kolejności przeznaczony jest dla osób, które na co dzień zmagają się z dużą ilością stresu, ale też doskonale sprawdza się w łagodzeniu różnego rodzaju bólu, zwłaszcza gdy jest on niewiadomego pochodzenia. Floating poprawia kondycję, jest dobry na stawy, obolałe mięśnie, barki. Chętnie korzystają z niego sportowcy, ponieważ ciało łatwo się rozluźnia, uwalniają się z niego mleczany - substancje odpowiadające za kontuzje. W Polsce floating nie jest jeszcze popularny - na razie można skorzystać z niego w kilku ośrodkach w największych miastach. Na świecie znany jest już od 40 lat, szczególną popularnością cieszy się w Niemczech, Belgii i Anglii.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Poznaj i zastosuj w swojej diecie 25 zasad zdrowego żywienia
