To był trudny poranek dla pacjentów, którzy przyszli dziś (2 października) na zabiegi do Zakładu Rehabilitacji i Fizykoterapii w szpitalu Jurasza. Niektórzy nie kryli zdenerwowania, inni "kibicowali" protestującym.
- Trudno powiedzieć, czy wszystkich pacjentów dziś przyjmiemy. Na pewno trzeba liczyć się z dużymi opóźnieniami - mówi Barbara Łyszkiewicz-Stasiowska, członek zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii Oddział Terenowy przy szpitalu Jurasza. - W Zakładzie Rehabilitacji i Fizykoterapii pracuje dziś 6 osób, w tym na sali gimnastycznej zaledwie jedna. Z kolei na sali gimnastycznej w Klinice Rehabilitacji nie ma żadnego fizjoterapeuty.
W Zakładzie Rehabilitacji i Fizykoterapii pracuje dziś 6 osób, w tym na sali gimnastycznej zaledwie jedna. Z kolei na sali gimnastycznej w Klinice Rehabilitacji nie ma żadnego fizjoterapeuty.
Część fizjoterapeutów wzięła zwolnienia lekarskie lub urlopy na żądanie. Niektórzy wybrali się też do Warszawy na rozmowy z ministrem zdrowia.
Protest fizjoterapeutów w całym kraju został wznowiony 23 września. W szpitalu Jurasza początkowo ograniczono się do wywieszenia plakatów informujących o proteście. Fizjoterapeuci na znak solidarności z protestującymi ubrani byli na czarno.
- Walczymy o godne płace - mówi Barbara Łyszkiewicz-Stasiowska. - Wśród naszych postulatów są, m.in, podwyżka 500 zł netto od 1 stycznia 2020 r do wynagrodzenia zasadniczego, doszacowanie świadczeń rehabilitacyjnych, które mają przełożenie na nasze zarobki, bezpłatne szkolenia, ale też szybszy dostęp pacjenta do fizjoterapeuty.
Wśród naszych postulatów są, m.in, podwyżka 500 zł netto od 1 stycznia 2020 r do wynagrodzenia zasadniczego, doszacowanie świadczeń rehabilitacyjnych, które mają przełożenie na nasze zarobki, bezpłatne szkolenia, ale też szybszy dostęp pacjenta do fizjoterapeuty.
W Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. Biziela fizjoterapeuci pracują dziś (2 października) normalnie, ale... - Solidaryzują się z protestującymi - mówi Kamila Wiecińska, rzeczniczka lecznicy. - W szpitalu wiszą plakaty informujące o proteście. Dotyczy on też diagnostów laboratoryjnych. Część z nich ubrana jest na czarno.
Przypomnijmy, że od 23 do 27 września w Szpitalu MSWiA w Bydgoszczy wszyscy fizjoterapeuci przebywali na zwolnieniach lekarskich. Zabiegów nie było.
