Zastanawiasz się co jest nie tak? Produkt masz wysokiej jakości, stali klienci są zadowoleni, a Ty jesteś przekonany/a, że nic więcej zrobić nie możesz. Nawet swoją strategię działań dostosowałeś/aś do tego, co piszą w najlepszych, biznesowych książkach. Spoglądasz jednak na konkurencje, a u nich ruch jak w Biedronce przed Świętami.
Co robić?
Działaj. Tylko działaniem można zmotywować klientów do korzystania z naszych usług czy produktów. Załamując ręce i myśląc, że teraz to już przestaniemy zarabiać – przegrywamy. Każdego klienta należy traktować z wielką troską i oddaniem, ale bez desperacji. To da się wyczuć, a wszystkie takie działania tylko zniechęcają potencjalnych chętnych do podjęcia decyzji zakupowej. Zatem co możesz robić, żeby taki scenariusz się nie ziścił?
1. Pytaj!
Żyjemy w czasach, w których społeczność odgrywa istotną rolę! Nie obawiaj się zapytać klientów o opinię po skorzystaniu z Twoich usług/zakupie Twojego produktu. Nawet jeśli ktoś skrytykuje to, co Ty uważasz za bardzo dobre – zastanowisz się co można zmienić. A może wprowadzić coś nowego? Jeśli opinie będą pochlebne, upewnisz się w tym, że produkt/usługa faktycznie jest taka dobra jak myślisz, więc problem leży gdzie indziej. Wysłuchaj tego, co mają Ci do powiedzenia, to najlepsze źródło informacji i inspiracji. Spisz wszystkie opinie, posegreguj je na kilka grup (np. produkt, obsługa, cena, oferta, a każdą z tych grup na podgrupy: pozytywnie i negatywnie), poukładaj. Nagle zobaczysz gdzie jest problem, a w którym miejscu spisujesz się na medal.
2. Próbuj!
Ale jak to? Coś nowego? Coś do czego nie jestem przekonany/a? Przecież nikt tego nie kupi! Wiesz, że braci Wright (wynalazcy samolotu) nazywano szaleńcami i uznawano, że ich pomysł nie ma szans na wyparcie sterowców? Jak jest teraz, wszyscy wiemy. Po wypytaniu klientów wiesz już, co jest dobre, a co można byłoby zmienić. Może klienci zgłaszali jakieś inne problemy, które jesteś w stanie rozwiązać a łączą się z Twoją firmą? Nie bój się próbować, czasem najprostsze pomysły okazują się strzałem w dziesiątkę. Nie mówimy tu od razu o inwestowaniu góry złota, ale kilka sztuk na próbę? Poza tym, słuchając klientów i spełniając ich oczekiwania – sprzedaż masz w kieszeni, w końcu dajesz im coś, o co sami prosili.
3. Inspiruj się!
Wciąż spoglądasz na konkurencję z nutą zazdrości? Nie złość się, tylko… inspiruj. Podziwiaj, analizuj jakie działania w ich przypadku są skuteczne. Nie kopiuj, ale wyciągaj z ich błędów i sukcesów jak najwięcej dla swojego biznesu. Widziałeś/aś świetną akcję promocyjną w innej branży i przeszło Ci przez myśl, że gdyby przełożyć to na Twoje produkty – efekt byłby podobny? Nie zastanawiaj się, przeanalizuj sytuację i działaj! Pamiętaj – czas jest tu kluczowym czynnikiem. „No tak, ale jak mam WSZYSTKO ogarnąć?” – jednym z czynników sukcesów właściciel i czy prezesów firm jest umiejętność oddelegowania zadań. Jeśli stać Cię na etatowego pracownika, który Ci pomoże – rekrutuj. Jeśli chcesz zapłacić jednorazowo – zatrudniaj firmę lub specjalistę. Efekty mogą być długotrwałe, a Ty masz jednorazowy wydatek.
Gdzie szukać inspiracji?
Pinterest.com, Instagram, czy też Wujek Google – tu znajdziesz inspiracje we wszystkich branżach, a dzięki przejrzeniu Google, dowiesz się więcej o konkurencji.
Dodatkowo warto być członkiem grup tematycznych na Facebooku. Biznes, marketing, przedsiębiorczość czy własna działalność – wystarczy tylko poszukać.
4. Rozmawiaj!
Największym błędem jaki możesz popełnić po przejściu wcześniejszych kroków jest brak rozmowy. Nie mówimy tutaj o punkcie pierwszym. Mówimy o dwustronnej komunikacji, o dzieleniu się spostrzeżeniami, problemami, o angażowaniu klientów w życie firmy i możliwość decydowania o wielu kwestiach. Pamiętaj, że dzisiejszy biznes to nie tylko umowy kupna - sprzedaży, ale właśnie relacje. Bez relacji i rozmowy, zawsze będziesz na szarym końcu.
Dlatego właśnie w ostatnim czasie tak popularne są media społecznościowe. Już kilka lat temu utarło się, że „jeśli nie ma Cię na Facebooku to nie istniejesz”. Teraz powinno się to zdanie zmodyfikować, ponieważ teraz, nie wystarczy już tylko być – trzeba działać aktywnie! W zależności od branży, którą się zajmujesz powinieneś/powinnaś być nie tylko na Facebooku, ale może i na Instagramie czy YouTube? A może Twoja grupa docelowa znajduje się na LinkedIn?
5. Najważniejsze: Działaj!
Dokładnie o to w tym wszystkim chodzi. Nawet kiedy jest gorzej, nie można się poddawać. Trzeba coś robić, zmieniać, ewoluować. Trzeba działać! Każde działanie przynosi jakiś efekt. Czasem ten zaplanowany, a czasem… zupełnie niespodziewany. Ważne jest, żeby pamiętać w biznesie o tym, że naszym klientem jest człowiek. Który czuje, który rozumie, ale także ten, który pracuje w dzień i być może w nocy na to, żeby było stać go na nasze produkty. Oczekuje więc, że to będą dobrze wydane pieniądze. Jeśli więc poddasz się gnuśności i będziesz uważać, że „przecież i tak skorzystają z mojej usługi bo WEDŁUG MNIE jestem najlepszy/a” konkurencja odjedzie Ci na tyle daleko, że na horyzoncie zobaczysz tylko… no właśnie.
Nic nie zobaczysz.
Agata Banaszkiewicz
PR & Marketing w Starówka Office - Przestrzeń dla biznesu w Bydgoszczy. Przez 6 lat studiowała i pracowała w Łodzi (m.in. PwC, Fashion Week Poland). Jest redaktorką naczelną portalu siatkarskiego M-volley.pl. Marzy o napisaniu książki, uwielbia filmy i seriale, głównie fantastyczne.
