W kolejnym sezonie w III lidze kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej na szesnaście drużyn będą tylko cztery z naszego regionu...
Lech Rypin awansował do II ligi. Wda Świecie była szósta, a Cuiavia Inowrocław siódma. Z kolei pozostałe zespoły zostały zdegradowane (Chemik wycofał się). Do III ligi wejdą dwa najlepsze zespoły z IV ligi. Pierwszym z nich będzie Pogoń Mogilno, drugim Unia/Roszak Solec Kuj. lub Flisak Złotoria.
Najbliżej utrzymania były Notecianka i Unia Janikowo. Gdyby ekipa z Pakości wygrała w ostatniej kolejce z Polonią Leszno (przegrała 3:4), awansowałaby na 8. miejsce.<!** reklama>
- Nie wiem, co się stało. Objęliśmy szybko prowadzenie, potem dostaliśmy karnego i drużyna stanęła. Trzeci gol w 45 minucie był już jak gwóźdź do trumny - mówi grający trener Notecianki Michał Nadolski. - Przeanalizowałem sezon i powinniśmy mieć 10 „oczek” więcej. Dałoby nam to miejsce w czołówce...
Unia Janikowo nie dość, że spadła, to nowy sezon rozpocznie z 10 ujemnymi punktami (kara za korupcję).
- Na szczęście klub wyszedł z gigantycznych długów i można dalej skromnie pracować - uważa trener unitów Artur Polehojko. - Jesteśmy jednak zdegustowani ostatnimi wynikami. Zaskoczyła mnie postawa drużyn z Wielkopolski. Grały solidarnie i zepchnęły aż cztery nasze drużyny do IV ligi. Teraz chyba należałoby zmienić nazewnictwo III ligi.
A co spadek oznacza dla Unii? - Chcemy stworzyć nowy zespół, bez armii zaciężnej. Mamy do spłacenia kredyt, ruchy transferowe są ograniczone. Zatem musimy ostrożnie patrzeć na finanse - dodaje Polehojko. - Myślę, że po rozmowach w klubie ustalimy plan dalszego działania, który trzeba określić na najbliższe trzy lata. Ja bynajmniej nie zamierzam uciekać z tego okrętu. W tym roku planowane są jeszcze wybory do zarządu. Ale to już po Euro.
