
Iwan Klementiew i Michał Śliwiński (kajakarstwo)
Polskę reprezentowali także zagraniczni kajakarze, Iwan Klementiew i Michał Śliwiński (na zdjęciu Mateusz Kamiński i Michał Kudła, którzy, rzecz jasna, są Polakami). Obaj sięgali po medale olimpijskie, ale w czasach, gdy rywalizowali pod flagą ZSRR. W biało-czerwonych barwach są wielokrotnymi medalistami (także złotymi) mistrzostw świata i Europy.

Yared Shegumo (lekkoatletyka)
Od 2003 r. polskie obywatelstwo ma Yared Shegumo. Biegacz z Etiopii w 1999 r. przyleciał do Polski na zawody i uciekł z kadry, trafiając do obozu za uchodźców w Otrębusach. Po otrzymaniu naszego paszportu w 2004 roku pobił halowy rekord Polski w biegu na 3000 m. Z kolei w 2014 r. zdobył srebrny medal mistrzostw Europy. Reprezentował nasz kraj także podczas igrzysk w Rio de Janeiro w 2016 r.

Rune Holta (żużel)
Choć Rune Holta jeździł w Polsce od 1994 r., to dopiero w 2002 r. otrzymał polski paszport. Głównie dlatego, by ominąć limit zagranicznych żużlowców w polskich zespołach. Skoro już jednak mógł reprezentować nasz kraj, to uczynił to m.in. podczas Drużynowego Pucharu Świata, który zdobył dwukrotnie (w 2005 i 2007 r.).

Arsen Kasabijew (podnoszenie ciężarów)
Arsen Kasabijew to wicemistrz olimpijski z Pekinu (2008 r.), ale wówczas reprezentował swój kraj, Gruzję (początkowo zajął czwarte miejsce, ale na dopingu zostało złapanych dwóch wyżej sklasyfikowanych zawodników). Pod polską flagą podnosi ciężary od 2009 r. Rok później zdobył srebrny medal mistrzostw Europy, co jest jego jedynym trofeum dla naszego kraju. W kolejnych latach wypadł z czołówki.
Za to brązowy medal olimpijski w 1992 r. zdobył Sergiusz Wołczaniecki, który podchodzi z Ukrainy, ale jego dziadek był Polakiem. Rok później został wicemistrzem Europy, a w 1994 r... przyłapano go na dopingu.
Także w 1992 r. polskie obywatelstwo otrzymał inny ciężarowiec z Ukrainy, Andrzej Kozłowski. Na igrzyskach w Barcelonie był czwarty. W 1995 r. został mistrzem Europy.