Już się umówiliśmy na wielkie granie za tydzień, a tu słychać, że mogą być kłopoty, bo nawet Jurek Owsiak ma problemy ze znalezieniem sponsorów dla swojej orkiestry.
<!** Image 2 align=right alt="Image 106049" sub="Organizatorzy grania liczą, że i w tym roku nie zabraknie chętnych do wsparcia Wielkiej Orkiestry Jurka Owsiaka / Fot. Paweł Wiśniewski
">- Problemy nie wynikają chyba ze zniechęcenia do orkiestry, bo nadal jest wielu ludzi, którzy chcą kwestować i wspierać działania sztabów. Mają one raczej podłoże finansowe. To jest wielka impreza, której organizacja też odpowiednio kosztuje, a że sytuacja na świecie jest, jaka jest, to biznesmeni uważniej oglądają wydawane pieniądze. U nas mogą być podobne trudności - tłumaczy pan Andrzej z Nakła, od lat angażujący się w wielkie granie.
Okazuje się, że pewne problemy rzeczywiście są, ale orkiestra zagra jak za dawnych lat! W powiecie jako pierwsze gotowość do grania zgłosiły Sadki.
- Zagramy, będziemy licytować byczka, „Światełko do Nieba” będzie jaśniejsze niż przed rokiem, bo na organizację Wielkiego Grania dostaliśmy dotację z gminy, po raz pierwszy też wystąpi na żywo zespół muzyczny. W organizację imprezy zaangażowało się wielu ludzi, ale mniej niż w minionych latach. Trudniej też było znaleźć sponsorów – mówi Laura Kowalewska z Urzędu Gminy w Sadkach. - Z każdym rokiem zbieraliśmy więcej pieniędzy i mamy nadzieję, że tak będzie też teraz. Uważam jednak, a to nie jest tylko moje zdanie, że ofiarność byłaby większa, gdyby pieniądze zebrane na danym terenie byłyby przekazywane na zaspokojenie lokalnych potrzeb.
<!** reklama>W Nakle, które podobnie jak w minionych latach też będzie kwestowało w całej gminie, a na muzyczne atrakcje zaprosi do amfiteatru Nakielskiego Ośrodka Kultury, chętnych do pomocy nie brakowało.
- Od razu zgłosiło się ponad stu chętnych - informuje Adam Tchórzewski, od lat szefujący nakielskiemu sztabowi. - Trudniej jednak było z gadżetami na licytację. Przed rokiem na prośby pozytywnie odpowiadało wiele instytucji. Teraz nie zawiódł minister Radek Sikorski, od którego mamy angielskie wydawnictwo o polskiej dyplomacji, coś da także premier, mamy już złote serduszka.
Zagra też, i to bez żadnych kłopotów, orkiestra w Kcyni. - Zawsze polegaliśmy tylko na sobie, nie szukaliśmy sponsorów i dla nas się nic nie zmieniło - mówi Renata Domagała-Wruk, kierująca Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Kultury w Kcyni, który tradycyjnie już imprezę organizuje.
Jak będzie teraz?
Przed rokiem w powiecie nakielskim dla WOŚP zebrano 71,5 tysiąca złotych.