- Zgłoszenie dotyczyło zadymienia w okolicach szybu windy. Na miejscu nie zauważyliśmy jednak płomieni, stąd ewakuacja personelu ani pacjentów nie była konieczna - mówi kpt. Aleksandra Starowicz, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
- Nie udało nam się jednak ustalić, skąd wziął się dym, dlatego jesteśmy w ciągłym kontakcie ze szpitalem. Na miejsce wezwano też elektryka, która ma sprawdzić instalacje.
Flesz - bezpieczne dziecko. To musisz wiedzieć!