Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczynamy od nowa

Marcin Karpiński
Szybko zmieniły się nastroje wśród zawodników i kibiców Delecty. Wczoraj po świetnym początku bydgoszczanie przegrali kolejne partie i całe spotkanie.

Szybko zmieniły się nastroje wśród zawodników i kibiców Delecty. Wczoraj po świetnym początku bydgoszczanie przegrali kolejne partie i całe spotkanie.

<!** Image 2 align=none alt="Image 186651" sub="Na Michała Łasko nie było wczoraj silnych (w środku), wywalczył 33 punkty. Bronią Michał Masny i Wojciech Jurkiewicz. Fot.: Michał Szmyd">- Kluczowa była końcówka drugiego seta. Nasi dali się trochę dojść i Jastrzębie, mimo porażki, uwierzyło w siebie, złapało wiatr w żagle - stwierdził po meczu wyraźnie smutny jeden z kibiców Delecty.

Dwa pierwsze sety w wykonaniu naszej drużyny były dobre, trzeci, niestety, fatalny. I sprawdziło się stare porzekadło, że jak się nie chce wygrać 3:0, to...

Szkoda, że drużynie Piotra Makowskiego zabrakło w końcówce tej mocy, którą pokazała na początku pojedynku. Fani siatkówki oklaskiwali nie tylko skuteczne bloki (Wrona, Jurkiewicz), ale też silne i celne zbicia (m.in. Antiga). Bydgoscy siatkarze potrafili też zatrzymać najlepszego zawodnika gości Michała Łasko, chociaż on sam też popełnił kilka błędów, posyłając piłki w aut.

W trzeciej odsłonie w szeregi gospodarzy wkradła się dekoncentracja, nie mógł się przebić Dawid Konarski, gorzej było też z odbiorem piłki. Błędy Delecty przyjezdni natychmiast zamieniali na punkty.

<!** reklama>W czwartej partii nastąpiła lekka poprawa, po remisie na początku Jastrzębski Węgiel odskoczył na kilka punktów, lecz po asie serwisowym Antti Siltali, przewaga klubowych wicemistrzów świata zmalała do dwóch „oczek”. - Panowie do roboty, nie rezygnujemy! - mobilizował podopiecznych trener Makowski.

Stało się jednak inaczej, faworyzowani goście kontrolowali grę przy siatce i doprowadzili do tie-breaka. Słabiej niż zwykle prezentował się Dawid Konarski.

W decydującej rozgrywce Delecta znów spuściła z tonu. To goście dyktowali warunki, popisywali się świetnymi blokami, nawet kilkoma z rzędu. Wychodziło im dosłownie wszystko. W rezultacie zwyciężyli pewnie do 9 i wyrównali stan rywalizacji na 1:1. Pierwszą bitwę wygrała Delecta, drugą Jastrzębski Węgiel, teraz wojna toczyć się będzie w Jastrzębiu.

- Rywale będą pod większą presją. Ich interesuje walka o medale. Ale my również postawimy wysoko poprzeczkę. Nie poddamy się - przekonuje Dawid Konarski.

Delecta Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 2:3

  • Sety: 25:23, 25:22, 15:25, 23:25, 9:15.
  • Delecta: Masny (2), Konarski (17), Jurkiewicz (8), Wrona (8), Wika (19), Antiga (16), Dębiec (libero) oraz Siltala (2), Lipiński, Gradowski.
  • Jastrzębski Węgiel: Margarido (1), Łasko (33), Gawryszewski (6), Holmes (16), Kubiak (9), Bartman (20), Rusek (libero) oraz Nemer, Violas, Bontje (1), Bożko.
  • MVP meczu: Michał Łasko (JW)
  • Stan rywalizacji: 1:1.
  • Kolejne mecze: 21 i 22 marca w Jastrzębiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!