Mimo kryzysu, popyt na nowe mieszkania w Świeciu wciąż jest spory. Pytanie tylko, gdzie je budować, skoro brakuje wolnych gruntów?
<!** Image 2 align=right alt="Image 111070" sub="Była jednostka wojskowa, niegdyś zdewastowana, powoli zmienia się w spore osiedle mieszkaniowe Fot. Marek Wojciekiewicz">Wkrótce w spore osiedle mieszkaniowe zamieni się część byłej jednostki wojskowej. Nowe osiedle powstanie też na terenie szpitala psychiatrycznego. To jednak wciąż za mało. Popyt jest znacznie większy, mimo ostatnich trudności z otrzymaniem kredytów hipotecznych.
W ciągu ostatnich dwóch lat gmina oddała do użytku kilkadziesiąt mieszkań w byłej jednostce wojskowej w Świeciu. Oprócz tego, powstają tam dwa bloki, stawiane przez prywatnego inwestora. W obydwu budynkach ma być łącznie 140 mieszkań o powierzchni od 47 do 120 metrów kwadratowych. Do pierwszego z nich lokatorzy wprowadzą się w marcu tego roku. Do drugiego w czerwcu.
<!** reklama>Nowe osiedle domków jednorodzinnych ma powstać na terenie szpitala psychiatrycznego.
<!** Image 3 align=right alt="Image 111070" >Teren podzielono na 28 działek, z czego większość już została sprzedana. Pieniądze z tego tytułu nie trafią jednak do gminy, ale do Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, bo to on jest właścicielem tego obszaru. Jeden dom już tam stoi, pozostałe pojawią się po tym, jak teren zostanie uzbrojony. - Wprawdzie ten obszar nie należy do nas, ale budujemy infrastrukturę przy drogach, które są własnością gminy. Mamy obowiązek wyposażyć w niezbędne media obszary, gdzie jest zlokalizowane budownictwo mieszkaniowe – mówi Wiesław Ratkowski, kierownik Wydziału Budownictwa i Architektury Urzędu Miejskiego w Świeciu.
Będzie to kosztowało miasto ponad milion złotych. 100 tysięcy zainkasowała firma z Gdyni, która opracowała projekt, a resztę pieniędzy trzeba będzie wydać na budowę wodociągów i kanalizacji. Prace mają zakończyć się w tym roku. Wykonawcą inwestycji jest Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Świeciu.
Urzędnicy przyznają, że w Świeciu są ograniczone możliwości pozyskiwania nowych terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Z jednej strony miasto okalają zakłady Mondi i obwodnica, a z drugiej Wda i Wisła. Kierunek na Wiąg też odpada, bo tamtejsze ziemie mają zbyt wysoką klasę i przeznaczone są pod działalność rolniczą. - Stawianie tam osiedli mieszkaniowych nie wchodzi w rachubę – przyznaje Ryszard Sadowski, kierownik wydziału inwestycyjnego w świeckim magistracie.
Jedynie tereny między Mariankami a Sulnówkiem nadają się do tego celu, bo gleby są tam kiepskie. Należą one jednak do prywatnych właścicieli, a inwestorzy, którzy chcieliby tam stawiać bloki skarżą się, że żądają oni od nich wygórowanych sum, przez co negocjacje ciągną się miesiącami.
