https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Toruniu. Podejrzani nie chcą zeznawać

Paweł Kędzia
Jacek Smarz
28-latek zmarł po awanturze nad ranem w wielkanocny poniedziałek na ul. Chełmińskiej w Toruniu. Policja zatrzymała dwie osoby. Wczoraj wieczorem policjanci doprowadzili obu zatrzymanych do prokuratury, gdzie przedstawiono im zarzuty.

Narożna kamienica u wylotu Chełmińskiej na plac Teatralny. Tu pod numerem 21 na parterze działa bank, wyżej centrum stomatologiczne, szkoła nauki jazdy, biura. W kamienicy zostało praktycznie tylko jedno mieszkanie. W świąteczną noc z niedzieli na poniedziałek była więc prawie wymarła. Przy wejściu do niej o godzinie 4.20 doszło do tragedii.

- Obudziły nas odgłosy awantury pod oknami - opowiada lokator z Chełmińskiej 21. - Wyglądało na to, że starły się dwie grupy ludzi wracających z imprez.

Egzamin gimnazjalny w Bydgoszczy [ZDJĘCIA]

Śmiertelny cios

Zdaniem policji, awantura zaczęła się po drugiej stronie ulicy Chełmińskiej. Pod nocnymi delikatesami stała grupa ludzi. Podeszło do niej dwóch mężczyzn. Chcieli dostać się do znajdującego się obok wejścia do kamienicy.

- Doszło do przepychanek, w czasie których 28-letni mężczyzna otrzymał cios nożem w brzuch - wyjaśnia Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.

Niestety, lekarzom ze szpitala na Bielanach nie udało się uratować rannego. Mężczyzna zmarł.

Policjanci szybko zatrzymali 19- i 21-letnich mieszkańców starówki, mających związek ze sprawą. Młodszy był trzeźwy, starszy miał ponad pół promila alkoholu w organizmie.

- Ustalamy udział i rolę poszczególnych osób w tym zdarzeniu. Oczywiście także to, skąd wziął się nóż - mówi Wioletta Dąbrowska.

Po kilku godzinach okazało się, że jest jeszcze jeden poszkodowany w tej awanturze. To 31-letni torunianin. Po ataku nożem miał przeciętą kurtkę i ranę na piersiach, niegroźną, niewymagającą pobytu w szpitalu.

Dożywocie dla nożownika

Mężczyźni zatrzymani w sprawie o zabójstwo przy ulicy Chełmińskiej usłyszeli wczoraj zarzuty. Miłoszowi P. przedstawiono zarzut zabójstwa 28-latka, usiłowania zabójstwa 31-latka oraz posiadania narkotyków. Czy w chwili zdarzenia był pod ich wpływem? Śledczy o tym nie informują. Miłoszowi P. grozi nawet dożywocie.

Natomiast Robert S. usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych pod adresem jednej z kobiet. I Miłosz P., i Robert S. odmówili składania wyjaśnień.

Jeszcze wczoraj prokurator zwrócił się do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu.

To nie pierwsza tragedia

W Toruniu do zabójstw, a taką kwalifikację zdarzenia przyjęli wstępnie śledczy, nie dochodzi zbyt często. W 2015 r. policja odnotowała cztery takie przypadki, a w ubiegłym roku - dwa.

Najgłośniejszym przypadkiem z ostatnich lat jest zabójstwo na ulicy Gagarina, do którego doszło w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia w 2015 roku. Wtedy od ciosu w okolice serca zginął 26-letni Robert. Rana była na tyle poważna, że - jak zeznali później ratownicy - ofiara była bez szans na przeżycie.

Proces w tej sprawie ruszył jesienią ubiegłego roku i trwa do dziś. Przed toruńskim Sądem Okręgowym zeznawało dotychczas kilkudziesięciu świadków, a wciąż powoływani są następni. Oskarżycielamii posiłkowymi są rodzice ofiary.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Paweł
A wpisz kochany w googla "zabójstwa w bydgoszczy" i zobacz jak jest kolorowo w tym mieście.
T
TorTor
Tak, a bydgoscy posłowie są tego najlepszym przykładem :)
G
Gość
Podczas gdy wy radni z PIS zakłócacie twórczą prace Prezydenta Bruskiego oraz zarzadu magistratu z PO waszymi podłymi pisowskimi intrygami i prymitywnymi awanturami, oni skutecznie walcza o rozwoj Bydgoszczy. Wasi radni jak Rafał Piasecki maltretuja swoje zony w imie katolickiego miłosierdzia lub pisza beznadziejne, infantylne wierszyki tak jak Pastuszewski albo intryguja jak Szabelska, Dzakanowski czy Frelichowski podczas gdy pan Bruski buduje dalej Trase Uniwersytecka i poszerza ul. Grunwaldzka. Wy razem z tym waszym ksenofobicznym prałatem ksiedzem Kneblowskim z kosciola na Pl. Piastowskim tylko byscie chcieli zmienic nazwy ulic osob zasłuzonych dla powojennej Polski i zastąpic je nazwami tych zbirów faszystowskich jakim byli tzw. zołnierze wyklęci lub tez wepchnąc imie Kaczynskiego na Most Uniwersytecki. Takie sztuczki moga przejsc w prymitywnych wschodnich miastach na krawędzi Europy jak Białystok czy Rzeszow gdzie nadal wiele ludzi chodzi co niedziele do kosciola i jest podatne na pranie mózgów przez zacofany, pisowski kler taki jak ksiadz Kneblowski. Ale Bydgoszcz jest geograficznie i mentalnie blizej granicy niemieckiej czyli bogatego, ateistycznego Zachodu Europy i u nas nie bedzie ulic imienia takich nieudacznikow życiowych i pospolitych warchołów jak Lech Kaczynski czy tez innych z PIS ktorzy zgineli w katastrofie smolenskiej. Zgineli bo Kaczynski i pijany generał Basik kazał pilotom na siłę lądowac we mgle zeby moc odfajkować swoj kolejny nudny, patetycznie napuszony wiec wyborczy w tej jego owczesnej, beznadziejnej kampanii prezydenckiej której jak wszystkie ówczesne sondaże mowily i tak nie byl w stanie wygrac. Dziwie sie ze wogle Putin pozwolił wpuscic takiego warchoła anty- rosyjskiego na swoje terytorium, ten tłusty, pokraczny szkodnik juz wczesniej podczas wizyty w Gruzji dał wyraz swojej chorobliwej rusofobii a w Katyniu chciał nadal rozdrapywac stare rany w celach siana prymitywnej, katolickiej rusofobii przez darcie sie na wyborczym wiecu nienawisci nad grobami pomordowanych. Ich pomordowala nie Rosja a ZSRR i nie dziwie sie Rosjanom ze patrza na tych 20 000 zabitych jako malo znaczący epizod podczas represji stalinowskich podczas gdy ZSRR wymordował okolo 20 milionow Rosjan. Od 7 lat Jarosław Kaczynski z premedytacja cynicznie używa katastrofe smolenska żeby nadal rozdrapywać stare rany w relacjach polsko- rosyjskich dla swoich dorażnych celow politycznych. Jak widac chocholim tańcem na trupie swojego własnego brata tez się da cos ugrać w polityce. To tez pokazuje jakie były relacje w tej patologicznej rodzinie Kaczynskich- tam każdy jakby mogł to by drugiego utopił w szklance wody dla kasy i wpływów. Tak zyć blizniaków Kaczynskich nauczyła ich własna wredna matka Jadwiga Kaczynska, ktorej udało się nawet skłocić synów z ojcem Rajmundem który był jedyna normalna osobą w tej chorej ferajnie. Jadwiga Kaczynska odebrała wzorcową lekcje hipokryzji, zakłamania i małostkowej podłości od kleru tej religii która tak fanatycznie wyznawała. Była wzorcową drobnomieszanską intrygantką i na takie posłuszne, zakompleksione kanapowe pudelki tez wychowała tych swoich pokracznych synów.
k
kaczmarek
Torun to miejsce zbrodni I rezydencja patologii. Dlatego zdecydowalam sie przniesc do Bydgoszczy gdzie jest wielkomiejsko I bezpiecznie.
J
Ja
Kto rozwalil sciane i drzwi w tej kamienicy? Kto zaczal bojke? Mial spokojnie czekac az ta grupa wlamie mu sie do mieszkania i gdyby tak sie stalo moze kto inny bylby teraz oplakiwany. Noz w domu kazdy ma i nie wiadomo ilu by go nie uzyla w obronie wlasnej. Co za brednie tu wypisuja Ci dziennikarze polapac nawet sie nie moga ktory ile mial lat,a co dopiero reszte. A Wy czytacie i we wszystko wierzycie tym pismakom,a o wypisywaniu takich bzdur już nie wspomne. Stala sie wielka tragedia do ktorej wcale nie musialo dojsc, to mozna stwierdzic na pewno.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski