W nocy z poniedziałku na wtorek na ulicy Tuwima w Łodzi strażacy gasili palącego się człowieka. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ktoś mężczyznę zabił w wyjątkowo okrutny sposób.
- Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia ze zbrodnią zabójstwa - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej. - Zabezpieczyliśmy monitoring, który częściowo obejmuje miejsce zdarzenia i czekamy na przesłuchania.
We wtorek 27 czerwca o godzinie 1.18 w nocy służby otrzymały zgłoszenie o palącym się mężczyźnie na chodniku na ulicy Tuwima w centrum miasta. Zgłoszenie służbom przekazali postronni przechodnie. Wcześniej mężczyznę próbował ratować policjant.
Jeden z policjantów zauważył po służbie ze swojego mieszkania płonącego człowieka. - Natychmiast zbiegł na dół i próbował ugasić płomienie. Niestety na ratunek było już za późno - mówi aspirant Aneta Sobieraj z zespołu prasowego KWP w Łodzi.
Po chwili na miejscu byli strażacy poradzili sobie z ogniem niemal natychmiast.
Niedaleko miejsca tej tragedii policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zatrzymali trzech mężczyzn. Byli pijani. Z naszych informacji wynika, że mężczyźni wcześniej mogli razem z denatem spożywać alkohol i prawdopodobnie jako ostatni widzieli go żywego.
Na pobliskim terenie budowy zatrzymano jeszcze jednego mężczyznę, który zajmował się pilnowaniem sprzętu budowlanego. Wszystko wskazuje na to, że również i on nie miał nic wspólnego z zabójstwem mężczyzny. Śledczy będą jednak zastanawiać się nad tym, czy przypadkiem mężczyzna nie zaniechał pomocy palącemu się mężczyźnie.
Z naszych informacji wynika, że ofiara kilkadziesiąt minut przed tragicznymi wydarzeniami została zarejestrowana przez kamery monitoringu. Szedł ulicą chwiejnym krokiem. Później leżał nieruchomo przez kilkadziesiąt minut niedaleko budowlanej pakamery. Kolejny obraz pokazuje już palące się ciało i oddalającego się sprawcę...
Wszyscy, którzy mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności śmierci mężczyzny proszeni są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Łodzi, VI Komisariatem KMP w Łodzi (przy ul. Wysokiej) lub Prokuraturą Rejonową Łódź-Widzew.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
