
Na Placu Teatralnym zrobiło się świątecznie
W mikołajki (6 grudnia) Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, wraz z dziećmi z bydgoskich placówek opiekuńczo-wychowawczych, oficjalnie włączył światełka na miejskiej choince na placu Teatralnym. Chwilę później bydgoszczanie bili rekord Polski w jedzeniu czekoladowych mikołajów. W ciągu 5 minut musiało je zjeść minimum 100 osób. Chętnych było więcej.
Bydgoska choinka od 30 listopada stoi już na placu Teatralnym. Ratusz wybrał tę lokalizację, bo trwa remont płyty Starego Rynku. 11-metrowe drzewko w tym roku jest sztuczne, bo...
- Montaż żywej choinki na Starym Rynku wymagał wykonania specjalnego fundamentu, a na placu Teatralnym takiej możliwości nie ma - tłumaczył nam niedawno Marek Iwiński, plastyk miejski.
W czwartek (6 grudnia) choinka rozbłysła w blasku światełek. Jednocześnie z inicjatywy senatora Andrzeja Kobiaka mieszkańcy bili rekord Polski w jedzeniu czekoladowych mikołajów.
czytaj więcej >>>
Mikołajki 2018 w Bydgoszczy

Na Placu Teatralnym zrobiło się świątecznie
- To wydarzenie zorganizowałem we współpracy z bydgoskim ratuszem - mówi senator Andrzej Kobiak. - Pomysł zrodził się w mojej głowie już jakiś czas temu. Parę lat temu na zjeździe mikołajów w Szymbarku zostałem wybrany Mikołajem Roku. To zobowiązuje - śmieje się senator.
czytaj więcej >>>

Na Placu Teatralnym zrobiło się świątecznie
W czwartkowym biciu rekordu Polski musiało wziąć udział minimum 100 osób. - Na sygnał dwóch sędziów każdy uczestnik miał pięć minut na zjedzenie czekoladowej figurki - mówi senator Andrzej Kobiak. - Nie chodziło o liczbę zjedzonych słodyczy, lecz liczbę osób, która weźmie udział w tym wydarzeniu. To bicie rekordu Polski traktujemy jako trening przed przyszłorocznym biciem rekordu Polski w jedzeniu czekoladowych bałwanków.

Na Placu Teatralnym zrobiło się świątecznie
Zanim bydgoszczanie przystąpili do bicia rekordu były pewne obawy. - Jesteśmy przygotowani na 300 osób - mówił przed imprezą na placu Teatralnym senator Andrzej Kobiak. - Tyle czekoladowych figurek dostarczyła na naszą prośbę firma Łuczniczka z Tucholi, tymczasem zainteresowanych udziałem w wydarzeniu było 1000 osób. Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi. W końcu to bicie rekordu Polski robimy pierwszy raz. Za rok na pewno trzeba będzie zrobić większe zamówienie.