https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Zabawa po bambersku

Jarosław Reszka
Nawet gdybyśmy mieli w Bydgoszczy symfoników jak z Bambergu, a w operowym chórze śpiewały same serafiny, to zjadaczy chleba ani dziś, ani nawet za kilkanaście lat masowo w anioły nie przerobimy.

<!** Image 1 align=left alt="Image 25041" >Nawet gdybyśmy mieli w Bydgoszczy symfoników jak z Bambergu, a w operowym chórze śpiewały same serafiny, to zjadaczy chleba ani dziś, ani nawet za kilkanaście lat masowo w anioły nie przerobimy. Wprawdzie pewną grupę ludzi anielscy symfonicy i chórzystki będą regularnie wprawiać w ekstazę, ale znacznie większa grupa będzie z nosem na kwintę snuła się po mieści i głośno wyrzekała na nudę.

<!** reklama right>Na całym świecie kultura wysoka, niczym wspinaczka wysokogórska, kusi tylko wybrane, sprawne nogi. Dla rzeszy kulturalnych ceprów przygotowuje się natomiast szlaki lekkie, łatwe i przyjemne, jak do Doliny Kościeliskiej. Myślę zresztą, że i w Bambergu znacznie częściej od cudownych dźwięków skrzypiec i fletów słychać heimat melodie wygrywane na akordeonie. Nie dziwię się, że dyrektorowi Figasowi marzy się Bydgoszcz bamberska, a dyrektor Krupa broni Bydgoszczy bardziej „bamberskiej”. Bo w sumie walczą o Bydgoszcz normalną, która potrafi zapewnić rozrywkę, nie marszcząc się na żadne gusta niczym pan od muzyki w hiphopowej dyskotece. Inna sprawa, że pomiędzy ratuszem i operą czas najwyższy zakopać topór wojenny, a właściwie toaletową szczotkę, której niezbyt subtelne zgrzyty stale słyszę w tle różnych dyskusji o stosunku władzy do kultury.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski