https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Za zabezpieczenie studzienki odpowiada jej właściciel

Hanna Walenczykowska
Pokrywy zabezpieczające studzienki nierzadko są dewastowane lub padają łupem złodziei
Pokrywy zabezpieczające studzienki nierzadko są dewastowane lub padają łupem złodziei Sławomir Kowalski
Złodzieje mogą nieźle zarobić na metalowych pokrywach od studzienek, ale kradnąc je stwarzają bardzo duże niebezpieczeństwo dla ludzi.

[break]
Studzienka znajdująca się na ulicy Koguciej nie została zabezpieczona.

- Kilka dni temu wpadła w tę studzienkę osoba niedowidzącą - twierdzi bydgoski radny Bogdan Dzakanowski. - Najpierw poinformowaliśmy o tym bydgoskich drogowców, ale oni stwierdzili, że to nie jest ich sprawa, tylko Miejskich Wodociągów i Kanalizacji.

Prywatna studzienka

Radny Bogdan Dzakanowski poinformował więc o braku pokrywy nad studzienką bydgoskie MWiK.

- Mamy umowę z aneksem - wyjaśnia Marek Jankowiak, rzecznik Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy. - Z jej treści wynika, że przyłącze kanalizacji znajduje się na terenie majątku odbiorcy. Oznacza to, że studzienka, o której mówimy, jest własnością prywatną i nie my odpowiadamy za jej zabezpieczenie.

PRZECZYTAJ:Uwaga na pułapkę na Glinkach {KOMENTARZ]

Pokrywy zabezpieczające studzienki, nie tylko kanalizacji ściekowej lub deszczowej, nierzadko są dewastowane lub zabierane.

- Takich przypadków jest coraz mniej - tłumaczy Marek Jankowiak. - Zabezpieczając studzienki obecnie stosujemy płyty betonowe, które trudno ukraść. Pokrywa kosztuje około tysiąca złotych.

Do skupu złomu

O zmniejszającej się liczbie spraw dotyczących kradzieży metalowych pokryw, które osłaniają uliczne studzienki, mówią też bydgoscy drogowcy. W tym roku zginęło ich dwanaście. Wszystkie były metalowe i, prawdopodobnie, trafiły do skupu złomu.

Kara za kradzież pokrywy zależy od wartości szkody. Jeśli pokrywa była tańsza (kosztowało mniej niż 470 złotych), wówczas kradzież traktowana jest jak wykroczenie. Jeżeli wartość szkody była większa, wówczas kradzież kwalifikuje się jako przestępstwo.

Odpowiada właściciel

- W takim przypadku grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności - tłumaczy podkomisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Okazuje się, że nie tylko złodzieje mogą zostać ukarani, także ci, do których studzienka należy. Na właścicielu ciąży bowiem obowiązek zabezpieczenia studzienki.

- Jeśli właściciel tego nie zrobi, to naraża się na kłopoty - podkreśla podkom. Przemysław Słomski.

Policjanci wszczynają postępowanie karne wtedy, kiedy właściciel terenu nie reaguje i nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Wysokość kary i w takich przypadkach zależy od sytuacji, wartości szkody oraz tego, czy ktoś zrobił sobie krzywdę, np. wpadając do niezabezpieczonej studzienki.

Oczywiście, osoba poszkodowana, która ucierpiała w wyniku takiego wypadku, może domagać się wypłaty zadośćuczynienia. Sprawą jednak musi zająć się sąd.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Co w nim to juz tamtego co Jego
T
Tomaszowski
Jakim trzeba być zwyrodnialcem bez wyobraźni, żeby kraść takie rzeczy, patologiczne złodziejskie nasienie. Karać najsurowiej jak się da.
K
KANALARZ Z TORUŃSKIEJ
Ale przecież ktoś to skupuje - trudno nie zauważyć LOGO - nawet na potłuczonej pokrywie - Zamykać takim skupy złomu!!!!!!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski