PRZECZYTAJ:Pierwsi uchodźcy jak bociany?
[break]
Zgodnie ze zmianą przepisów (z 2014 roku), dotyczących udzielania cudzoziemcom ochrony w granicach Rzeczypospolitej Polskiej, prawo do świadczeń opieki zdrowotnej, finansowanych z budżetu państwa, uzyskały osoby zamieszkujące na terytorium RP, które uzyskały: status uchodźcy, mają ochronę uzupełniającą lub zezwolenie na pobyt czasowy.
Obcokrajowcy muszą dodatkowo spełniać jeszcze jeden z dodatkowych warunków. Pierwszym z nich jest kryterium dochodowe, dla którego dokumentem potwierdzającym prawo do świadczeń opieki zdrowotnej jest decyzja wójta (burmistrza, prezydenta) gminy właściwej ze względu na miejsce zamieszkania. Drugi, dotyczy kobiet ciężarnych lub w połogu, a trzeci osiągnięcia pełnoletności.
- Osoby, które nie ukończyły 18. roku życia nie będą miały w systemie eWUŚ potwierdzenia uprawnień, tzn. będą wyświetlane jako osoby nieubezpieczone (status czerwony) - przestrzega Barbara Nawrocka, rzeczniczka Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Oddziału NFZ w Bydgoszczy.
Teoretycznie dla NFZ podstawą do uznania prawa do bezpłatnej opieki medycznej są m.in. dokumenty potwierdzające zamieszkiwanie na terytorium Rzeczypospolitej lub posiadanie zezwolenia na pobyt czasowy.
W praktyce okazuje się, że niewielu cudzoziemców uprawnienia takie ma.
- Bydgoskie firmy zatrudniają obcokrajowców, głównie pochodzenia ukraińskiego - mówi Szymon Kopa, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia, prokurent Fundacji „Zdrowie dla Ciebie”. - Z naszych informacji wynika, że tylko w spółce PESA pracuje około 200 obcokrajowców. Część z nich przyjechała do Bydgoszczy z rodzinami.
By osoby te mogły korzystać z bezpłatnych usług medycznych muszą mieć nie tylko wspomniane dokumenty, ale i PESEL.
- Naszym zdaniem tylko co piąty obcokrajowiec ma PESEL - podkreśla Szymon Kopa i dodaje, że dlatego właśnie Fundacja „Zdrowie dla Ciebie” do tej pory otrzymała zwrot kosztów leczenia tylko kilku osób.
Okazuje się, że nie jest to tylko bydgoski problem, ponieważ nie wszystkim obcokrajowcom PESEL jest nadawany. Po zmianie ustawy osoby przebywające w Polsce na podstawie wiz oraz zezwoleń na pobyt czasowy (a jest to ogromna grupa) nie otrzymują PESEL-u z urzędu - same muszą złożyć o to wniosek. W konsekwencji nie wszyscy to robią.
- Lekarze rodzinni zetknęli się z tym problemem w praktyce, m.in. w jednej z radomskich szkół, gdzie uczy się grupa młodzieży z Ukrainy - mówi Wojciech Pacholicki z Federacji Porozumienie Zielonogórskie. - Przebywają w Polsce legalnie, na podstawie umowy międzypaństwowej, szkoła otrzymuje na nich dotację jak na polskich uczniów. Nie mają jednak nadanego PESEL-u, legitymują się numerem paszportu. Zostali ubezpieczeni przez szkołę, jak polskie dzieci niemające innego tytułu ubezpieczenia, fakt ubezpieczenia został potwierdzony przez ZUS, nie kwestionuje tego NFZ, świecą się w EWUŚ-u na zielono. Złożyli deklaracje zapisu do lekarza POZ, do pielęgniarki rodzinnej i pielęgniarki szkolnej w innych placówkach. Okazało się, że tych deklaracji nie można wprowadzić do systemu, bo on nie dopuszcza możliwości wprowadzenia deklaracji ubezpieczenia obowiązkowego bez PESEL-u.
Porozumienie zwróciło się w tej sprawie z NFZ. Ostatecznie ustalono, że do czasu nowelizacji przepisów, dotyczących cudzoziemców, takie osoby mają być przyjmowane jak osoby zadeklarowane, a rozliczane tak, jak pacjenci jednorazowi. Tak samo mają być rozliczane szczepienia obowiązkowe.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?