
Bieg za serem "Cooper's Hill Cheese Rolling"
To właściwie nie bieg, lecz pościg za... 4-kilogramowym serem, który toczy się ze stromego zbocza. Zawody odbywają się w Gloucestershire w Wielkiej Brytanii od ponad 200 lat. Zawodnicy nie mają szans na dogonienie sera, a ich bieg często zamienia się w turlanie się z góry na dół.
Zobacz inne zwariowane biegi ------->

Bieg panien młodych
W Belgradzie odbywa się bieg, w którym startują kobiety ubrane w suknie ślubne. Panny młode mają do pokonania dystans 150 metrów. Na szczęście regulamin pozwala, aby mogły mieć na sobie buty sportowe.
Zobacz inne zwariowane biegi ------->

Bieg z żoną na plecach
Podobno każdy mąż powienien nosić swoją żonę na rękach, a w tym przypadku musi z nią biec. Bieg po raz pierwszy zorganizowano w 1992 r. w Finlandii, a jego długość to 253,5 m. po drodze trzeba jednak pokonać kilka przeszkód, m.in. przebiec przez zbiornik wodny. Wymóg regulaminowy zakłada, że żona musi ważyć minimum 49 kg - jeśli jest lżejsza, konieczne jest dodanie odpowiedniego obciążnika.
Zobacz inne zwariowane biegi ------->

Bieg z osłem "Pack Burro Race"
Kto nie ma żony, może na pocieszenie wystartować w biegu z... osłem. Bieg "Pack Burro Race" organizowany jest w Kolorado. Zawodnik na całej 29-milowej trasie (46 km) może ciągnąć, pchać, a nawet nieść (jeśli da radę) swojego osła, ale nie może na nim jechać. Jakby tego było, zwierzę musi mieć na grzbiecie kilof, łopatę i misę do poszukiwania złota.
Zobacz inne zwariowane biegi ------->