Posypały się nakazy aresztowania i dymisje, a w cieniu Kataru i tego wszystkiego nikomu nie przyszło na myśl zapytać - a szkoda! - w jaki sposób Rosja Putina zdobyła prawo organizacji futbolowych MŚ cztery lata wcześniej. Potem zresztą zaczęto przebąkiwać, że Niemcy walcząc o organizację Mundialu w 2006 roku, w którym zresztą nie zagrali w finale, co wtedy było niespodzianką, a dziś jest „oczywistą oczywistością”, skoro nasi zachodni sąsiedzi z ostatnich dwóch mistrzostw globu wracali po fazie grupowej – też „szli na skróty”.
Czyżby sprawdzało się staropolskie - bo z XVIII (lub XIX -trwa spór) wieku powiedzenie, że: „Wart Pac pałaca, a pałac Paca”? Skądinąd tak naprawdę nie wiadomo, o który pałac i którego Paca chodziło. Poseł i pisarz (wtedy jakoś to łączono) Antoni Michał Pac wybudował w Kownie pałac, który miał mieć 365 okien - tyle co dni w roku, 52 pokoje – tyle ile tygodni i 12 sal balowych- tyle ile miesięcy. Być może jednak chodziło o pałac postawiony przez Ludwika Michała Paca, generała w wojsku Księstwa Warszawskiego, senatora i członka rządu Królestwa Polskiego, który postawił pałac na Suwalszczyźnie, zaprojektowany przez Włochów i otoczony ogrodem zaprojektowanym przez Anglików. To były czasy, kiedy przedstawiciele elit Zachodu szukali roboty w Polsce. Ten drugi pałac zbudowano kilka dekad później, po budowie pałacu w Kownie.
Rozpisałem się o historii – nie tylko futbolu, a tymczasem Legia straciła szansę na obronę pucharu, Śląsk Wrocław stracił punkty u siebie z ciułającą je Koroną Kielce, a spadkowicz z Ekstraklasy, jakże zasłużona dla polskiego futbolu Wisła Kraków jako jedyna drużyna spoza najwyższej klasy rozgrywkowej awansowała do ćwierćfinału PP.
Konia z rzędem temu, kto dziś przewidzi mistrza Polski 2024 i kluby, które zagrają w pucharach. Przewaga Wrocławia stopniała, Raków z Legią ze względu na europejskie puchary mają zaległy mecz, a przecież wiadomo, że „piłka jest okrągła, a bramki są dwie”, jak filozoficznie ujmował istotę futbolu urodzony we Lwowie najwybitniejszy trener w historii Polski Kazimierz Górski. Dobrze, że doczekał się w Parlamencie Europejskim wystawy mu poświęconej, o czym zaświadcza inicjator tejże, niżej podpisany (przy nieocenionej pomocy europoseł Eli Rafalskiej!).
Do końca roku została nam jedna kolejka Ekstraklasy, ale w kraju, w którym się urodziłem, czyli w Anglii będą grać nawet w święta. Jedni to potępiają, inni zazdroszczą – a ja i to i to…
