Jak Polacy postrzegani są przez Żydów? Czy izraelska młodzież nie ma fałszywego obrazu naszego kraju? To pytania, jakie zadawali w sobotę mieszkańcy Świecia.
<!** Image 2 align=right alt="Image 52442" sub="Władysław Bartoszewski z młodzieżą podczas sobotniego spotkania w ośrodku kultury w Świeciu">Profesorowie Władysław Bartoszewski i Szewach Weiss gościli w Świeciu w ramach cyklu imprez pod nazwą „Pamięć i tolerancja”.
- Nie chcemy, aby to przedsięwzięcie było kojarzone wyłącznie z Holocaustem - mówi Anna Tomasik, odpowiedzialna za public relations. - Oczywiście tego tematu nie da się uniknąć, ale przede wszystkim chcemy przybliżyć Polakom żydowską kulturę, historię i przełamać stereotypy dzielące obydwa narody - podkreśla.
W miniony weekend w Świeciu i Chełmnie zorganizowano wiele imprez kulturalnych. Sobotnie spotkanie z Władysławem Bartoszewskim i Szewachem Weissem zgromadziło tłumy w ośrodku kultury w Świeciu. Co ciekawe - przeważali ludzie młodzi. Podczas debaty obydwaj goście nie unikali trudnych tematów - Holocaustu, antysemityzmu i obecnych relacji między Polakami i Żydami. Zarówno Bartoszewski, jak i Weiss przeżyli piekło II wojny światowej niemal cudem. Pierwszy został zwolniony z obozu koncentracyjnego w Auschwitz dzięki staraniom Polskiego Czerwonego Krzyża, a drugi - ukrywał się przed hitlerowcami u ukraińskich i polskich rodzin.
<!** reklama left>- W niektórych kręgach w moim kraju panuje stereotyp Polaka-antysemity. Osobiście uważam to za bzdurę i zawsze staram się z tym walczyć - mówił Szewach Weiss, izraelski polityk i dawny ambasador tego kraju w Polsce.
Były minister spraw zagranicznych, Władysław Bartoszewski, odpowiadając na pytania publiczności, przyznał, że wielu młodych Żydów ma nieco wypaczony obraz naszego kraju.
- Rząd izraelski finansuje wycieczki młodzieży do naszego kraju, ale ich program obejmuje przede wszystkim zwiedzanie obozów koncentracyjnych - zaznaczył Władysław Bartoszewski. - W rozmowie z izraelskim ministrem oświaty pytałem, dlaczego nie pokazują młodym ludziom także innych miejsc, na przykład takich, gdzie urodzili się wielcy żydowscy politycy i artyści. Postrzeganie naszego kraju tylko przez pryzmat obozów sprawia, że tak naprawdę niewiele oni o nas wiedzą. Niestety, nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi - dodał.
Dowodem na, że Polacy też nie są bez skazy i w naszym kraju nadal panuje antysemityzm, była wypowiedź Zbigniewa Rydziela, radnego ze Świecia. Niedawno w wywiadzie prasowym stwierdził on, że: „Każdy, kto nie jest Polakiem, powinien wracać do swojego kraju. Żydzi też. Wszędzie ich pełno. Przez im podobnych Polakom brakuje miejsc pracy w ich własnym kraju”. Za tę wypowiedź spadły na niego gromy ze strony lokalnych polityków, a Gmina Żydowska z Gdańska zastanawia się nad złożeniem doniesienia do prokuratury.