Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z nadwagą nie wyjedziesz

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Wczoraj Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego chwalił się systemem, który pozwala wychwycić wjeżdżające do miasta przeciążone samochody ciężarowe. A ma czym - jest najlepszy w kraju.

Wczoraj Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego chwalił się systemem, który pozwala wychwycić wjeżdżające do miasta przeciążone samochody ciężarowe. A ma czym - jest najlepszy w kraju.

- W eliminowaniu przeciążonych pojazdów z dróg jesteśmy najlepsi w Polsce - mówi Artur Czapiewski, wojewódzki inspektor transportu drogowego. Drugie województwo - pomorskie - ma wyniki o 50 procent niższe od naszych. Dzięki temu z dróg eliminujemy zagrożenia i sprawiamy, że konkurencja między firmami spedycyjnymi odbywa się z poszanowaniem prawa.<!** reklama>

System jest już po testach i kalibracji. Brakuje w nim jeszcze kilku elementów, domykających pierścień kontroli wokół miasta, ale już teraz widać ogromny potencjał, jaki w nim tkwi. Inspektorzy w każdej chwili mogą chronić miasto przed wjazdem przeładowanych aut. Jeśli tylko przez punkt pomiarowy przejedzie auto ze zbyt ciężkim ładunkiem, są automatycznie o tym powiadamiani.

- Jest nas tylko siedmiu. Nie jesteśmy w stanie interweniować w każdym przypadku, o którym zawiadomi nas monitoring. Musimy też od wyniku odjąć 2 procent, bo z taką dokładnością waga pokazuje obciążenie samochodów - zauważa Artur Czapiewski. - Najbardziej przeciążone auta nie wyjadą jednak z miasta.

System daleko wykracza poza zwykłe sprawdzanie wagi pojazdu. Umożliwia rejestrację prędkości auta, rozpoznaje numery rejestracyjne, markę auta, czas, w którym przejechało z jednego punktu pomiaru do drugiego. Sito jest szczelne. System archiwizuje informacje o wszystkich autach przejeżdżających przez bramkę.

WITD ma jednak więcej niespodzianek dla łamiących przepisy kierowców. Nowe fotoradary, które pojawią się na drogach województwa, a także w Bydgoszczy, będą umożliwiały badanie prędkości między radarami. - Jeśli kierowca odcinek między jednym a drugim radarem pokona zbyt szybko, będzie to oznaczało, że złamał przepisy i przekroczył prędkość. Drugi fotoradar zrobi mu wtedy zdjęcie - mówi Artur Czapiewski. Oznacza to koniec powszechnej praktyki zwalniania przed punktem pomiaru prędkości i gwałtownym przyspieszaniem tuż za nim.

Miasto nie kryje zadowolenia z rozwoju systemu. - Nasze koszty, w tym przygotowania miejsc pomiarowych, zamknęły się kwotą 2 milionów złotych (instalacja systemu preselekcyjnego w 1 punkcie to dodatkowy koszt około 200 tysięcy euro, ale pieniądze nie pochodzą z budżetu miasta). Poprawi się bezpieczeństwo, a drogi nie będą tak niszczone przez pojazdy - mówi wiceprezydent miasta Stefan Markowski.

To jednak nie wszystko. Część pieniędzy z kar nakładanych na przewoźników, a te wynieść mogą w ekstremalnych sytuacjach nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, zostanie w kasie miasta. Tylko w 2011 roku zatrzymano około 1000 zbyt ciężkich pojazdów. 619 zatrzymań zakończyło się postępowaniem administracyjnym i nałożeniem mandatów na łączną kwotę ponad 3 milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!