Po tym, jak w sobotę nad ranem kierowca autobusu w Katowicach przejechał 19-letnia dziewczynę, w internecie rozpętała się burza. Co najdziwniejsze, mnóstwo hejtu wylało się nie tylko na kierowcę, ale również na ofiarę, która zginęła pod kołami pojazdu.
Internauci zarzucają dziewczynie, że wyszła na imprezę, choć jest matką dwójki dzieci. Poziom agresji tych komentarzy jest zatrważający. – Jestem przerażony tym, że to się dzieje w moim mieście, które zaczyna przypominać Gotham City. Coś złego dzieje się nie tylko w Katowicach, ale całej Polsce. Dotarliśmy w miejsce, z którego nie ma odwrotu – mówi w Onecie były sędzia z Katowic Jarosław Gwizdak.
– Przeraża mnie to zdarzenie i jego konsekwencje. Wydarzyło się za jednym razem kilka tragedii. Nieszczęście ofiary i cierpienie jej rodziny, również dwójki małych dzieci. W obliczu ludzkiego nieszczęścia musimy być wrażliwi na słowa i argumenty. Niestety w mediach społecznościowych dzieją się rzeczy okropne, pastwienie się nad sprawcą i ofiarą. Ogromny hejt. Mam wrażenie, że to cyfrowe bezczeszczenie zwłok – ocenia w rozmowie z Onetem.
Źródło: Onet.pl
