XVII Europejski Festiwal Lekkoatletyczny [ZDJĘCIA]

22-letnia Marlena Morton zajęła 3. miejsce w pierwszym biegu eliminacyjnym na 100 metrów przez płotki, a w zestawieniu sumującym wyniki dwóch wyścigów na tym dystansie była dopiero dziesiąta (na 11 sklasyfikowanych zawodniczek). Nie to było jednak najważniejsze. Zawiszanka, trenująca pod okiem Artura Kohutka, ustanowiła wczoraj w Bydgoszczy rekord życiowy (13.60) i zapewniła sobie prawo startu w mistrzostwach Europy do lat 23, które w dniach 13-16 lipca odbędą się w... Bydgoszczy.

Jej klubowy kolega - Paweł Wojciechowski pewnie wygrał konkurs tyczki. Po raz drugi w tym roku pokonał poprzeczkę zawieszoną na 5.70 (tyle wynosi minimum na mistrzostwa świata seniorów w sierpniu w Londynie).

Iga Baumgart z BKS Bydgoszcz zajęła 3. miejsce w biegu na 400 metrów. Czas 52,41 to jej najlepszy wynik w tym roku na stadionie, ale do minimum na mistrzostwa świata w Londynie zabrakło 0.31 (wskaźnik wyznaczony przez PZLA wynosi 52.10). Wygrała Justyna Święty (51.72) przed Małgorzatą Hołub (52.09). Baumgart cały czas walczy o start indywidualny w Londynie, niemniej do stolicy Wielkiej Brytanii na pewno pojedzie. Już wcześniej zapewniła sobie bowiem wraz z koleżankami występ w sztafecie 4x400.

Swój rekord sezonu ustanowiła wczoraj także Marika Popowicz-Drapała z Zawiszy (11.43 i 3. miejsce na 100 m). Do wskaźnika na Londyn sporo jednak jeszcze brakuje (11.26). Wygrała halowa mistrzyni świata na 60 metrów - Amerykanka Barbara Pierre (11.32) przed Ewą Swobodą (11.38). Ta ostatnia zapewniła sobie w ME do lat 23.

Na biegu eliminacyjnym zmagania na 100 metrów zakończył Dariusz Kuć z Zawiszy (10.52; minimum na MŚ to 10.12). Finał wygrał Amerykanin Sean McLean (10.16).

Nie udał się Joannie Jóźwik atak na własny rekord Polski (1.25,04) na nietypowym dystansie 600 metrów. Warszawianka pobiegła wczoraj 1.26,74.

Tegoroczny mityng rozłożony był na dwa dni. W czwartek na Starym Rynku odbył się konkurs pchnięcia kulą, który wygrał Konrad Bukowiecki (20.99), halowy mistrz Europy seniorów z marca br. z Belgradu.

- Mając „życiówkę” prawie 22 metry, powinienem na zawołanie pchać ponad 21 metrów. Tak więc z wyniku nie jestem zadowolony - mówił Bukowiecki.

Szczęśliwy, mimo drugiego miejsca, był za to Michał Haratyk. Jego wynik ze Starego Rynku (20.90) oznacza minimum na sierpniowe MŚ w Londynie (Bukowiecki wymagany wskaźnik wypełnił już wcześniej).

17. edycja Europejskiego Festiwalu Lekkoatletycznego miała być formą promocji mistrzostw Europy do lat 23 (wystartują m.in. Bukowiecki, Swoboda). Władze miasta nie pożałowały grosza na gwiazdy, świetnym pomysłem było zorganizowanie konkursu pchnięcia kulą w centrum miasta(rok temu była tyczka na Wyspie Młyńskiej). I wszystko by było pięknie, gdyby nie... pustki na trybunach stadionu Zawiszy (wstęp był darmowy). Pozostaje mieć nadzieję, że ziarno zasiane w czwartek i piątek wykiełkuje w połowie lipca.

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU