Wzburzone grono gniewu

Wiceprezydent Bolesław Grygorewicz jest zaskoczony listem. Ale odpowiedź będzie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 147718" sub="Wkrótce popularny „mechanik” będzie świętował swoje 100-lecie Fot. Dariusz Bloch">Odwołany konkurs na nowego dyrektora Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 w Bydgoszczy wzburzył nauczycieli. Protest trafił już do ratusza.

Pod „Protestem - listem otwartym”, skierowanym do prezydenta Konstantego Dombrowicza, podpisało się blisko 50 osób. Sygnatariusze protestują przeciwko odwołaniu w ostatniej chwili konkursu na dyrektora ZSM nr 1. Na posiedzenie komisji nie przyszedł jej przewodniczący Leszek Latosiński.

Nauczyciele z „mechanika” mają wątpliwości, czy odwołanie konkursu odbyło się zgodnie z prawem i proszą o wyjaśnienie, dlaczego posiedzenie komisji w sprawie wyboru dyrektora ZSM nr 1 zwołano w ostatnim przewidzianym prawem terminie. Obawiają się, że ma to związek z rozmową wiceprezydenta Bolesława Grygorewicza z dyrektorem ZSM nr 1 Ludwikiem Kowalskim o zamiarze przyłączenia gimnazjum przy Kruszwickiej do ZSM nr 1, na co nie zgadza się rada pedagogiczna „mechanika”. „Czy to przypadek, że do konkursu przystapił tylko jeden kandydat spoza szkoły - właśnie dyrektor gimnazjum przy ul. Kruszwickiej?” - piszą autorzy listu i domagają się pilnych wyjaśnień od prezydenta.

<!** reklama>Bolesław Grygorewicz, zastępca prezydenta, odpowiedzialny za edukację, deklaruje, że odpowie na wszystkie zawarte w liście zarzuty. - Prawo nie przewiduje w razie nieobecności przewodniczącego wyboru jego następcy ad hoc. Dzisiaj nie opowiem na pytanie, czy konkurs zostanie powtórzony, czy dyrektora wskaże się administracyjnie - mówi Bolesław Grygorewicz.

Dyrektor „mechanika” Ludwik Kowalski w tym roku odchodzi na emeryturę. O stanowisko po nim ubiegają się: Ewa Ankiewicz-Jasińska z ZSM nr 1 i Andrzej Wojtyna, dyrektor gimnazjum przy ul. Kruszwickiej.(jar)