https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyspy nadal bez żużlowych gwiazd

Krzysztof Wypijewski
Działacze nie zdecydowali się na radykalne zmiany. Do kosza trafił m.in. pomysł, aby kluby mogły zatrudniać dwóch liderów, którzy startowaliby na zmianę.

Działacze nie zdecydowali się na radykalne zmiany. Do kosza trafił m.in. pomysł, aby kluby mogły zatrudniać dwóch liderów, którzy startowaliby na zmianę.

<!** Image 3 alt="Image 200301" sub="Kluby Elite League przestraszyły się dodatkowych kosztów i zrezygnowały z możliwości zatrudniania dwóch liderów. Szanse na powrót do Anglii
żużlowców pokroju Emila Sajfutdinowa (na zdjęciu), który w 2011 roku ścigał się dla Coventry, są więc minimalne. Fot.: Jarosław Pabijan">

Od kilku lat głównym problemem brytyjskiej Elite League jest spora liczba spotkań, przez co zawodnicy ze światowej czołówki masowo rezygnowali ze startów w Wielkiej Brytanii. Obecnie nie oglądamy tam m.in. Jasona Crumpa, Jarosława Hampela, Nickiego Pedersena czy Grega Hancocka.

Brytyjscy działacze zdają sobie sprawę z problemu i od pewnego czasu forsowali kilka pomysłów, które miały doprowadzić do powrotu gwiazd do Elite League. Jednym z nich była możliwość zakontraktowania dwóch liderów (jadą z numerem 1 na plecach), którzy startowaliby w meczach na przemian. Pomysł ten jednak został wyrzucony do kosza.<!** reklama>

Udało się za to ograniczyć liczbę meczów, gdyż w sezonie 2013 nie będzie rywalizacji o Knock Out Cup.

- Trzeba sobie powiedzieć, że w tym roku rozgrywki pucharowe miały negatywny wpływ na terminarz, w sytuacji gdy wiele spotkań przełożono z powodu kiepskiej pogody. Zawodnicy są zaangażowani w coraz większą liczbę imprez, więc trudno było znajdować dodatkowe terminy na rozgrywanie tych meczów. Wiązało się to też z dodatkowymi kosztami dla niektórych klubów, stąd postanowiliśmy zawiesić rywalizację - powiedział Alex Harkess, przewodniczący stowarzyszenia AGM, które zarządza brytyjskim żużlem.

Poznaliśmy także nazwy zespołów, które rywalizować będą o miano najlepszej drużyny w Wielkiej Brytanii. Elite League nadal liczyć będzie dziesięć drużyn, a limit KSM wynosić będzie 42,50.

Ponadto odrzucono zgłoszenie klubu Leicester Lions, który chciał w sezonie 2013 startować w najwyższej klasie rozgrywkowej.

- Jest to dla nas rozczarowanie, bo nie udało nam się dołączyć do elity, ale zdajemy sobie sprawę jaka sytuacja panuje w środowisku i jesteśmy wdzięczni za wsparcie jakie otrzymaliśmy. Cieszymy się, że nasze starania o możliwość walki z najlepszymi są popierane i na razie będziemy się skupiać na dalszej rywalizacji w niższej lidze - powiedział David Hemsley, promotor klubu z Leicester. (onet.pl)

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski