W poniedziałek Komitet Wykonawczy UEFA zatwierdził reformę rozgrywek pucharowych, która wejdzie w życie od sezonu 2024/25. Liga Mistrzów zostanie powiększona do 36 drużyn. Zamiast fazy grupowej czeka je 10 meczów z różnymi rywalami (po pięć u siebie i na wyjeździe). Osiem najlepszych klubów w łącznej tabeli bezpośrednio awansuje do fazy pucharowej. Te z miejsc 9-24 zagrają baraże (mecz i rewanż) o awans do 1/8 finału.
Podobne zmiany dotkną również Ligę Europy (osiem meczów w fazie ligowej) i Ligę Konferencji (sześć spotkań).
ZOBACZ TEŻ:
Na dodatkowych miejscach w Champions League skorzystają oczywiście najbogatsi. Tylko jedno z nich trafi do drużyn ze ścieżki mistrzowskiej eliminacji. Kolejne dostanie piąta liga rankingu UEFA (Francja), a dwa ostatnie to... „dzikie karty” dla najwyżej notowanych drużyn w rankingu klubowym, które odpadły w eliminacjach LM lub miały grać w LE lub LK. Gdyby sezon zakończył się dziś, awans w ten sposób zostałby podarowany Liverpoolowi i Borussii Dortmund, miejsce należne Ligue 1 zająłby Olympique Lyon. Skojarzenia z wyklętą przez UEFA Superligą narzucają się same.
- Nowy format rozgrywek zabezpieczy status i przyszłość piłki nożnej w całej Europie. Utrzymana została zasada, że kluczem do kwalifikacji mają być występy w ligach krajowych. Przyświeca nam zasada solidarności poprzez grę i otwartą rywalizację. Zmodyfikowane zasady zapewnią, że każda drużyna nadal będzie mogła zrealizować marzenie o występie w Lidze Mistrzów za pomocą wyników na boisku. Zabezpieczą też długoterminowe bezpieczeństwo finansowe i rozwój wszystkich w europejskiej piłce, a nie tylko wąskiego grona wybranych - podkreślał prezydent UEFA Aleksander Čeferin, wyraźnie nawiązując do 12 klubów, które w niedzielę ogłosiły powstanie konkurencyjnej dla Ligi Mistrzów Superligi.
Po wycofaniu się z projektu ośmiu z nich (sześć angielskich drużyn, Atletico Madryt i Inter) wydawało się, że Superliga legła w gruzach. Jej największy orędownik, szef Realu Madryt Florentino Perez twierdzi jednak, że pomysł jest wciąż żywy, a formalnie nikt z rozgrywek nie wystąpił.
ZOBACZ TEŻ:
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
- Najpiękniejsze polskie WAGs. One będą wspierać naszą drużynę[ZDJĘCIA]
- Gwiazdy sportu przekazały MILIONY na walkę z koronawirusem
- Oni byli bohaterami całego kraju. Kadra Nawałki pięć lat później
- Złote serce CR7. Zapłacił za leczenie chłopca chorego na raka
- Zdzisław Kręcina: Chcę jeszcze wrócić do piłki [WYWIAD]
ZOBACZ TEŻ:
