Wypłyną stąd na wody śródlądowe z systemami medycznymi w głowach

[break]
Rewitalizacja dróg wodnych jest unikalnym i, jak zapewniają władze Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, jedynym takim kierunkiem w Europie. Został on utworzony z myślą o przygotowywaniu specjalistów w dziedzinie przebudowy i odnawiania szlaków wodnych, a także miejsc, na których szlaki te dopiero mają powstać.

Z programu kształcenia

- W toku studiów zdobywa się wiedzę, między innymi, z zakresu nauk przyrodniczych i technicznych, a także w dziedzinie architektury krajobrazu i ekonomii - tak reklamuje się ten kierunek na oficjalnych stronach UKW. - Na studiach duży nacisk kładzie się na praktyczny wymiar i zdobywanie przez studentów umiejętności i doświadczenia (…).

Studenci trzeciego roku rewitalizacji uważają, że nie zawsze jest tak, jak być powinno. Napisali więc petycję do rektora, prof. Janusza Ostoi-Zagórskiego.

- Zwracamy się z prośbą o zarejestrowanie dla nas dodatkowych wykładów ogólnouczelnianych - czytamy w petycji. - Nasz kierunek jest typowany do wykładów w obszarach przyrodniczym i technicznym, jednak w tym roku nie przewidziano dla nas żadnych zajęć z obszaru przyrodniczego, a kierunki techniczne przygotowano tylko z myślą o kierunkach takich jak informatyka i mechatronika.

Studenci uznali, że bliżej byłoby im do programu kształcenia, który obowiązuje na kierunku geografia.

- Moglibyśmy uczestniczyć w wykładach z nauk przyrodniczych. Pytaliśmy wykładowców i okazało się, że nie mają nic przeciwko - twierdzi jeden ze studentów. - Proponowaliśmy takie rozwiązanie kilka razy, ale nie zostało przyjęte.

Najpierw studentom wyjaśniono, że jest już za późno na wprowadzenie zmian. Potem, że jest ich za mało, żeby organizować specjalne wykłady z nauk przyrodniczych.

- W zastępstwie dostaliśmy... informatykę medyczną - wyjaśnia nasz rozmówca. - A więc, można to było jakoś administracyjnie robić! Nie rozumiem tylko, po co nam taka wiedza - żaden z nas podczas rejsu nie będzie korzystał z umiejętności przetwarzania danych i tworzenia systemów informatycznych, przeznaczonych dla jednostek służby zdrowia. To jakiś absurd!

Perspektywy a centrum

Trudno nie przyznać racji studentom, zwłaszcza wtedy, kiedy czyta się w internecie informację uczelni o tym, że „absolwent jest przygotowany do pracy w urzędach administracji rządowej i samorządowej wszystkich szczebli o profilu wodnym, przedsiębiorstwach, organizacjach pozarządowych zajmujących się problematyką środowiska wodnego, w szczególności w obszarze dróg wodnych. Jest również gotowy do prowadzenia własnej działalności gospodarczej w zakresie dróg wodnych (...)”.

Ale studenci wskazują także na inny problem. Otóż kiedy rozpoczynali naukę mówiło się, że są wybrańcami, dla których już niebawem rozpocznie działalność Centrum Rewitalizacji Dróg Wodnych. To tam mieli znaleźć pracę. Najpierw miało ono powstać w Brdyujściu, a potem w budynkach przy ulicy Mińskiej.

- Centrum powstanie, nasi profesorowie bardzo się w ten projekt zaangażowali - zapewnia Małgorzata Jendryczka, rzeczniczka Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Myślę, że uruchomimy je w czasie najbliższych dwóch--trzech lat. Miasto nas bardzo wspiera w realizacji projektu.

Małgorzata Jendryczka wyjaśnia też, że studenci rewitalizacji korzystają z tzw. wykładów ogólnouczelnianych i mogli sobie wybrać dowolny wykład.

- Jest ich tylko 18 - podkreśla rzeczniczka. - Po to, żeby móc przygotować osobny wykład, musi być minimum 30 studentów.

Doświadczenie na szlaku

W ramach programu studiów, studenci mają możliwość zdobycia praktyki w zakresie żeglugi śródlądowej. W trakcie rejsów, które odbywają m.in. na statku „Łokietek”, należącym do Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej im. kmdr Bolesława Romanowskiego w Nakle nad Notecią zdobywają kolejne stopnie i uprawnienia.

Po pierwszym roku staja się młodszymi marynarzami, po drugim starszymi marynarzami. Po trzecim, czyli na zakończenie studiów, otrzymują patent stermotorzysty żeglugi śródlądowej.