Zobacz wideo: Pracownicy Biedronki nie chcą pracować w niedziele
Jak informuje Bartosz Stróżyński, rzecznik prasowy IAS w Bydgoszczy, w trakcie kontroli prowadzonych na drodze krajowej nr 25 w okolicach miejscowości Stryszek (pow. bydgoski), funkcjonariusze KAS zatrzymali samochód dostawczy marki Ford na małopolskich numerach rejestracyjnych.
Podczas rewizji części ładunkowej pojazdu okazało się, że znajdują się w niej 34 worki z tytoniem niewiadomego pochodzenia, bez znaków akcyzy. Mieszkaniec Bydgoszczy, który kierował pojazdem oświadczył, że nie był obecny przy załadunku i nie wiedział jaki towar przewozi.
Funkcjonariusze KAS ustalili, że łącznie w samochodzie przewożone było 680 kg tytoniu. Gdyby kontrabandę udało się wprowadzić na rynek, uszczuplenia podatkowe mogłyby wynieść nawet 750 tys. zł.
Mężczyźnie, za narażenie Skarbu Państwa na straty w podatkach akcyzowym i VAT, grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, wysoka grzywna lub obie te kary łącznie.
Pochodzenie towarów i ich przeznaczenie ustali postępowanie prowadzone przez funkcjonariuszy Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Toruniu.
