Jak poinformował nas Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku śmiertelnego i prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
- Do sądu trafił już też wniosek o tymczasowy areszt dla 18-latka - mówił Borowiak w niedzielny poranek.
Po południu było już wiadomo, że sąd postanowił zastosować wobec młodego kierowcy areszt na 3 miesiące.
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Swarzędzu. Rzecznik straży: "Tego typu bezmyślność przeradza się w tragiczne zdarzenia"
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę, na drodze krajowej 92. Samochód marki bmw uderzył w barierki i spłonął.
W samochodzie jechało osiem osób, w tym jedna osoba w bagażniku. Mężczyzna, 18-latek, nie zdążył uciec z samochodu i spłonął. Autem podróżowały osoby w wieku od 16 do 18 lat.
Kierowca - również 18-latek, nie miał uprawnień, nigdy nie robił kursu na prawo jazdy. Po wypadku okazało się, że miał około 1 promila alkoholu.
Rzecznik policji informował o wstępnych ustaleniach: pasażerowie bmw komunikowali się między sobą, by wspólnie wracać z Poznania do domów. Wszyscy pasażerowie byli mieszkańcami Swarzędza oraz Kostrzyna i okolic.
Siedem osób wyskoczyło z płonącego auta. 18-latek zamknięty w bagażniku nie zdążył uciec:
Źródło: TVN24
Co trzeba zobaczyć w Poznaniu? 20 najlepszych atrakcji! [ZDJĘCIA]