Do zdarzenia doszło 3 maja około godziny 10.30. 20-latka, która odpracowywała w schronisku zasądzony wyrok, weszła do boksu, po czym zaatakował ją pies i poważnie zranił jej ucho. Na terenie schroniska nie było tego dnia pracowników biurowych, ze względu na to, że był to dzień ustawowo wolny od pracy. Przebywali tam tylko pracownicy gospodarczy i osoby wykonujące prace społeczne.
- Te osoby wykonują tutaj drobne prace porządkowe. Zgodnie z procedurami nie mogą wchodzić do bosku z psami. Przechodzą wcześniej szkolenie BHP. Ta pani również je przeszła, choć twierdzi, że jest inaczej
– mówi Jacek Kołata, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu.
Przy kobiecie w tym feralnym momencie był jeden z pracowników gospodarczych.
- Przyznaje on, że był w tej chwili w pobliżu i widział, że kobieta wchodzi do bosku z psem natomiast nie zdążył zareagować
– wyjaśnia Kołata.
Kobieta została przetransportowana przez pracownika schroniska na kaliski SOR. Nie wymagała hospitalizacji. A schronisko wystąpiło do kuratorów sądowych o wstrzymanie prac wykonywanych przez 20-latkę na terenie schroniska.
Rasy psów, które najczęściej gryzą dzieci. Które znalazły si...
Śpisz z psem w jednym łóżku? Badania potwierdzają, że oboje ...
Jakiego psa wybrać do mieszkania w bloku? Sprawdź rasy psów,...
