Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wymuszona punktualność

Hanna Walenczykowska
Bydgoskie urzędy i najwięksi przedsiębiorcy radzą sobie ze spóźnialskimi pracownikami montując elektroniczne systemy i kamery wideo.

Bydgoskie urzędy i najwięksi przedsiębiorcy radzą sobie ze spóźnialskimi pracownikami montując elektroniczne systemy i kamery wideo.

Work Servis opublikował dane statystyczne, pokazujące, że w Polsce prawie 20 procent pracowników regularnie spóźnia się do pracy. Spóźnialscy najczęściej tłumaczą się kłopotami z odprowadzaniem dzieci do przedszkola lub szkoły, problemami z dojazdem, zaspaniem i (ok. 3 proc.) kacem.

W Bydgoszczy, jak ustaliliśmy, statystyki te nie potwierdzają się, bo jedni z największych pracodawców problemów z niepunktualnością nie mają.

<!** reklama>

W Miejskich Wodociągach i Kanalizacji działa rejestr potwierdzający wyjścia i wejścia. MWiK odnotowuje ok. 3 proc. spóźnień.

W „Zachemie” elektronicznego systemu nie ma i nadal niezbędna jest papierowa lista obecności, wyłożona w sekretariacie.

- Ale specyfika produkcji, zmiany w cyklu całodobowym, wymuszają punktualność w podejmowaniu pracy - wyjaśnia Piotr Kuzimski, rzecznik „Zachemu”. - Jeżeli ktoś się spóźnia, blokuje inną osobę.

Piotr Kuzimski podkreśla, że inni kierownicy (spoza produkcji) również nie zgłaszają takich problemów.

Listy obecności podpisują również pracownicy Urzędu Miasta, który zatrudnia ponad 900 osób. Gdyby każdy urzędnik spóźnił się tylko 5 minut, to urząd nie przepracowałby łącznie aż 75 godzin. Na szczęście, takie ekstremalne sytuacje się nie zdarzają.

- Spóźnień nie może być w wydziałach, które obsługują klientów - twierdzi Piotr Kurek, rzecznik prezydenta Bydgoszczy. - Pozostali urzędnicy muszą odpracować ten czas lub zmniejszyć liczbę nadgodzin. Nie dotyczy to wiceprezydentów i dyrektorów wydziałów, którzy pracują zwykle więcej niż po 8 godzin dziennie.

Na razie elektroniczny system funkcjonuje w Urzędzie Wojewódzkim, który zatrudnia 599 osób. Złośliwcy twierdzą, że dzięki niemu nie spotyka się już urzędników w pobliskich sklepach, bo...

- Każdą brakującą minutę trzeba odrobić - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody. - Jeśli urzędnik wychodzi w ciągu dnia, też musi to odnotować. Pracownik ma 8 tygodni na odrobienie zaległości.

Podobne systemy monitorowania czasu pracy funkcjonują także w kilku korporacjach - tam montuje się dodatkowo kamery wideo, by sprawdzać, kto rzeczywiście kartę obecności odbija.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty