Wymiana kopciuchów z pełnym dofinansowaniem. To proponuje poseł Krzysztof Gawkowski

Do 2024 r. wszystkie piece na paliwa stałe powinny zostać zlikwidowane. To bardzo kosztowne przedsięwzięcie, nie każdego obywatela na to stać.
- Sprawa smogu nie jest tylko tematem samorządu, to jest też sprawa mieszkańców, którzy często nie wiedzą, że są przez piece truci. Nie wiedzą też, że ze smogiem można walczyć. Dlatego wspieram protesty antysmogowe, bo tylko razem stając w tej sprawie, jesteśmy w stanie wymóc na władzach dodatkowe pieniądze. Dofinansowanie wymiany pieców powinno wynosić 100 procent. Lewica, jako jedyna, taki projekt złożyła już w sejmie.

Zobacz także: Lewica nie chce Macierewicza jako marszałka seniora - zarzuca mu kłamstwo

Projekt pomoże uzdrowić sytuację?
- Tak. Powietrze w Polsce choruje od dawna. Na ciężką chorobę choruje też tutaj w Bydgoszczy. Jeżeli popatrzymy na tę ciężką chorobę, chorobę smogu, to musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czym to jest spowodowane. Dla mnie, przede wszystkim brakiem środków finansowych dla samorządu terytorialnego, który mógłby poprzez spółki inwestować w wymianę pieców.

Podjął Pan już działania na rzecz walki z zanieczyszczeniem powietrza?
- Tydzień temu, podczas posiedzenia sejmu, zwróciłem się do pana Michała Wosia, ministra środowiska o to, by zadedykował dla Bydgoszczy specjalne środki z resortu. Zwróciłem się również do pana marszałka Piotra Całbeckiego. Pieniądze przekazane z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2021-2027 dałyby Bydgoszczy szansę na wyjście z kryzysu smogowego. Ponadto, razem z Kamilą Gawrońską i Michałem Wysockim, zwróciliśmy się do Rafała Bruskiego, prezydenta Bydgoszczy z prośbą o odpowiedź na kilka ważnych pytań. Pierwsze, czy również prezydent zwrócił się o dodatkowe pieniądze z RPO? Po drugie, czy miasto jest w kontakcie z rządem, w tym z ministrem środowiska w sprawie pieniędzy na realizację programu antysmogowego? Czy miasto podjęło kroki zmierzające do pozyskania pieniędzy z Unii Europejskiej?