Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjście po niemiecku [Z BOKU]

Wojciech Romanowski
Wojciech „Szczapa” Romanowski
Wojciech „Szczapa” Romanowski Filip Kowalkowski
Wiem, znakomicie zdaję sobie sprawę, że ten felieton powinien być o Euro. Przecież wczoraj wieczorem graliśmy z Niemcami, cała Bydgoszcz zasiadła przed telewizorami, ulice wymarły. Jako felietonista dodatku ukazującego się w piątek, mam przechlapane, bo przecież siadając do tego tekstu, nie znam wyniku.

Każde słowo muszę ważyć, bo ryzyko kompromitacji jest spore. Przecież we współczesnym sporcie, w turnieju takim, jak Euro zdarzyć się może wszystko. Nawet cud. Jedno więc wiem na pewno i to mogę napisać bez żadnego ryzyka. Wczoraj w bydgoskich domach polały się łzy. Szaleństwo, wielkie emocje rozrywały niejeden pub, ten z telewizorem rzecz jasna. A czy były to łzy radości czy rozpaczy? Przecież to już wiadomo, nie będę więc się na ten temat rozpisywał. Ale wspomnę te mecze z Niemcami, które pewnie będę pamiętał do kresu swego kibicowskiego życia.

Oczywiście najważniejszy był mecz, który odbył się 3 lipca 1974 roku, kiedy to na stadionie we Frankfurcie przyszło nam grać o finał mistrzostw świata z ekipą gospodarzy. Lał deszcz, piłka zatrzymywała się w kałużach; mecz do dzisiaj nazywany jest „meczem na wodzie”, tak zapisał się w historii. W 53 minucie Jan Tomaszewski obronił rzut karny, wykonywany przez Uliego Hoeneßa. Byliśmy w niebie do 76 minuty, kiedy do piekła zrzucił nas Gerd Müller. Odpadliśmy z rywalizacji o złoto, w wielu polskich domach najpierw polały się łzy, a później zapanowała długa cisza.

Jak było wczoraj? Państwo już wiedzą, ja tylko mogę przypuszczać. Konsekwentnie zachowam swoje szacunki dla siebie. Jedno jest pewne: będzie dobrze. Przecież wygraliśmy z Irlandią, a przed nami jeszcze Ukraina. Więc na pewno bydgoskie ulice znów będą wymarłe, a w pubach się zagotuje. Tym razem emocje będą z nami przynajmniej do trzeciego meczu. Co mnie, jako kibica, bardzo cieszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!