Każde słowo muszę ważyć, bo ryzyko kompromitacji jest spore. Przecież we współczesnym sporcie, w turnieju takim, jak Euro zdarzyć się może wszystko. Nawet cud. Jedno więc wiem na pewno i to mogę napisać bez żadnego ryzyka. Wczoraj w bydgoskich domach polały się łzy. Szaleństwo, wielkie emocje rozrywały niejeden pub, ten z telewizorem rzecz jasna. A czy były to łzy radości czy rozpaczy? Przecież to już wiadomo, nie będę więc się na ten temat rozpisywał. Ale wspomnę te mecze z Niemcami, które pewnie będę pamiętał do kresu swego kibicowskiego życia.
Oczywiście najważniejszy był mecz, który odbył się 3 lipca 1974 roku, kiedy to na stadionie we Frankfurcie przyszło nam grać o finał mistrzostw świata z ekipą gospodarzy. Lał deszcz, piłka zatrzymywała się w kałużach; mecz do dzisiaj nazywany jest „meczem na wodzie”, tak zapisał się w historii. W 53 minucie Jan Tomaszewski obronił rzut karny, wykonywany przez Uliego Hoeneßa. Byliśmy w niebie do 76 minuty, kiedy do piekła zrzucił nas Gerd Müller. Odpadliśmy z rywalizacji o złoto, w wielu polskich domach najpierw polały się łzy, a później zapanowała długa cisza.
Jak było wczoraj? Państwo już wiedzą, ja tylko mogę przypuszczać. Konsekwentnie zachowam swoje szacunki dla siebie. Jedno jest pewne: będzie dobrze. Przecież wygraliśmy z Irlandią, a przed nami jeszcze Ukraina. Więc na pewno bydgoskie ulice znów będą wymarłe, a w pubach się zagotuje. Tym razem emocje będą z nami przynajmniej do trzeciego meczu. Co mnie, jako kibica, bardzo cieszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice