Sokół Mogilno okazał się bardzo wymagającym przeciwnikiem, dlatego siatkarki Jokera-Mekro Świecie potrzebowały pięciu setów, by udowodnić swoją wyższość.
<!** Image 2 align=none alt="Image 162360" sub="Za kilka bardzo efektownych zagrań w defensywie, siatkarki Jokera Mekro Świecie zebrały zasłużone brawa / Fot. Marek Wojciekiewicz">- Już pierwszy set okazał się prawdziwym dreszczowcem - mówi Monika Nowak, która kibicuje świeciankom. - Najpierw nieoczekiwane prowadzenie gości, później ostra walka o wyrównanie i kilka piłek setowych. To wszystko wróżyło bardzo zacięty pojedynek.
Rzeczywiście, dalszy przebieg meczu potwierdził te przewidywania.
<!** reklama>Kiedy Joker Mekro dość gładko wygrał drugi set, w sercach kibiców narodziła się nadzieja na szybkie trzysetowe zwycięstwo. Jednak sytuacja na boisku w dalszej części spotkania zmieniła się na niekorzyść naszych siatkarek.
W trzecim secie, szala zwycięstwa przechyliła się na stronę gości. Sporo im w tym pomogły... świecianki grając zrywami i momentami bardzo nerwowo.
W czwartym secie powtórzył się scenariusz z poprzednich odsłon, w których goście najpierw zyskiwali kilkupunktową przewagę, a później nasze siatkarki z wielką determinacja dążyły do wyrównania. Niestety, w tym secie okazało się, że robiły to bezskutecznie. W tej sytuacji do piątego seta obie drużyny przystąpiły już z mocno nadwątlonymi siłami ale za to z wielkim pragnieniem wygrania tego meczu.
Początkowo bardzo nerwowa gra po obu stronach skutkowała wyrównaną sytuacją. Punkt za punkt, akcja za akcję - wszystko to w drugiej godzinie wyczerpującego spotkania.
Jednak gorący doping publiczności i rutyna gospodarzy dał o sobie znać. Jokerki objęły w pewnym momencie trzy punktowe prowadzenie. Przy stanie 12:10 siatkarki Sokoła Mogilno, mimo wspinania się na wyżyny swoich możliwości, nie zdołały wydrzeć zwycięstwa koleżankom z Jokera Mekro Świecie.
Tie-break zakończył się zwycięstwem gospodarzy 15:12, a całe spotkanie wynikiem 3:2 (27:25, 25:20, 21:25, 22:25, 15:12).