Wycinka miejskich drzew zawsze budzi kontrowersje. I choć ratusz poinformował o tej konkretnej zanim jeszcze się zaczęła, to w naszej redakcji rozdzwoniły się wczoraj telefony. - Tyle się trąbi o smogu, a później wycina się drzewa, czy to logiczne? - pytał pan Józef, który był świadkiem porannej wycinki na placu Kościeleckich. - A może drzewa przeszkadzają? Może nie pasują do budynku, który powstaje przy placu?
Bez możliwości ratunku
Ratusz uspokaja. - Decyzja o wycince została podjęta w związku z fatalnym stanem kilku drzew - mówi Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Rafała Bruskiego. - Po tym, jak w lipcu ubiegłego roku jeden z kasztanowców na placu Kościeleckich się przewrócił została zlecona ekspertyza stanu drzew, jakie rosną na tym terenie. Wypadła bardzo źle. Wskazano bezwzględne usunięcie sześciu kasztanowców białych z uwagi na ich bardzo zły stan.
Czemu wycinają stare kasztanowce
Czy rzeczywiście drzew nie dało się uratować? - Ich kondycja była tak zła, że żadne zabiegi ochronne nie mogły im przywrócić prawidłowej wegetacji - mówi Stachowiak.
- Zostało to potwierdzone opinią wydaną przez Narodowy Instytut Dziedzictwa w Warszawie. Stąd decyzja o wycince, nie ukrywamy, że podjęta z ciężkim sercem - te kasztanowce tworzyły niepowtarzalny krajobraz tego terenu. Musimy mieć jednak na uwadze bezpieczeństwo. Prace przy placu potrwają do 27 stycznia.
W jakim stanie są pozostałe kasztanowce w tamtym miejscu? Na szczęście nie trzeba ich wycinać, jednak ich kondycja będzie na bieżąco monitorowana przez specjalistów.
Nowe w miejsce starych
- Za jakiś czas inspektor z urzędu miasta po raz kolejny przeprowadzi ich dokładne oględziny - słyszymy w ratuszu. - Ustali także harmonogram niezbędnych zabiegów pielęgnacyjnych. Zależy nam, by stan tych drzew się poprawił, tak by straty były jak najmniejsze.
W miejsce wyciętych drzew zaplanowano posadzenie nowych - również sześciu i również kasztanowców białych. - Każdy z nich będzie miał minimum 18 centymetrów w obwodzie pnia i będzie wysoki na co najmniej metr - informuje Marta Stachowiak. - Nasadzenia muszą zostać wykonane najdalej do końca 2018 roku.
W tej sytuacji pojawia się pytanie o stan innych drzew w mieście. Czy trzeba się liczyć z kolejnymi wycinkami wynikającymi z ich złego stanu ?
- Z informacji, jakie uzyskałam w wydziale gospodarki komunalnej wynika, że żadne wycinki w najbliższym czasie nie są planowane. Natomiast na bieżąco monitorujemy stan drzew w całym mieście - odpowiada Stachowiak.