Wybuch i mord na Dębcu: Tomasz J. zatrzymany w szpitalu przez policję. Wkrótce ma usłyszeć zarzuty

- W poniedziałek pacjent został przebadany przez dwoje psychiatrów, którzy stwierdzili, że nie widzą przeciwwskazań, aby mężczyznę oddać w ręce prokuratury - mówi Stanisław Rusek, rzecznik placówki. - Ponadto, badania toksykologiczne dały wynik korzystny, oznacza to, że we krwi pacjenta nie stwierdzono obecności opioidów.

Zobacz: Morderstwo i wybuch na Dębcu w Poznaniu. "Tomasz J. był zazdrosny o Beatę. Ona obwiniała go o wypadek syna"

W związku z tym policja, na polecenie Prokuratury Okręgowej, zatrzymała Tomasza J. W najbliższych godzinach ma zostać przesłuchany i usłyszeć zarzuty związane z morderstwem żony oraz doprowadzeniem do wybuchu gazu w kamienicy.

W wyniku eksplozji zginęły cztery kolejne osoby. Przesądzone wydaje się, że prokuratura, po przedstawieniu zarzutów, wystąpi o jego tymczasowe aresztowanie.

POLECAMY:

Najlepsze i najgorsze dzielnice Poznania [RANKING]

ZOBACZ TEŻ: Wybuch w poznańskiej kamienicy z morderstwem w tle

Źródło: Dzień Dobry TVN