https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy wiedzieli o tym, że wolnego łóżka na oddziale intensywnej terapii nie ma

Hanna Walenczykowska
Orzeczenie sądu jest prawomocne, NFZ oddał pieniądze
Orzeczenie sądu jest prawomocne, NFZ oddał pieniądze Thinkstock
Centrum pulmonologii dwie godziny przed przywiezieniem Darii zgłosiło, że nie ma wolnego miejsca na oddziale intensywnej terapii. Mimo to szpital oskarżono o przyczynienie się do śmierci Darii.

Sąd Administracyjny w Gdańsku uznał, że obciążenie w 2013 roku Kujawsko-Pomorskiego Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy przez Kujawsko-Pomorski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia karą umowną nałożoną za odmowę udzielenia pomocy 18-letniej Darii było nieuzasadnione.

- Już dwie godziny przed dowiezieniem Darii, a więc w czasie, kiedy nie było wiadomym, że zostanie ona przywieziona bądź jakikolwiek inny pacjent - czytamy w uzasadnieniu wyroku gdańskiego sądu, który oczyścił z zarzutów Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy - szpital powiadomił o braku miejsc na oddziale odpowiednie instytucje. Informację uzyskali: Centrum Zarządzania Kryzysowego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego oraz dwa szpitale uniwersyteckie. Nie wiadomo, dlaczego pomimo przekazania powyższych informacja Daria została przywieziona do centrum pulmonologii.

Sąd Administracyjny w Gdańsku podkreśla, że na podstawie zebranego materiału dowodowego należy wyciągnąć kilka podstawowych wniosków, w tym między innymi takie, że: sytuacja miała charakter nadzwyczajny i nieprzewidywalny, wytworzony przez nadzwyczajny zbieg okoliczności, nie stwierdzono uchybień lub zaniedbań ze strony personelu medycznego. Zdaniem sądu, pacjentka została prawidłowo skonsultowana, centrum pulmonologii zapewniło Darii odpowiednią opiekę medyczną do chwili opuszczenia szpitala.

- Podczas transportu do innej placówki służby zdrowia, zapewniono pacjentce przejazd karetką, wyposażoną w taki sam sprzęt jak na oddziałach intensywnej terapii.

Zdaniem sądu drugiej instancji, brak podstaw do stwierdzenia, ze Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii odmówiło udzielenia pomocy i w ten sposób przyczyniło się do śmierci Darii.

Orzeczenie sądu jest prawomocne, NFZ oddał pieniądze.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
nierzetelny artykuł, powszechna praktyka zgłaszania braku miejsc przy posiadaniu miejsca, żeby mieć tzw zabezpieczenie na wszelki wypadek. Kiedy pacjent przyjeżdża do szpitala nie ma napisane na czole należy mnie położyć na OIT, kwalifikacja następuje po badaniach. Było miejsce na OIT a mimo to pacjentka została odesłana-taka jest smutna prawda pani redaktor, po czyjej stronie wy teraz jesteście?
G
Gość
Karetka Pojechał tam gdzie jej nakazała........
G
Gość
Nie umyka uwadze fakt , że podkreśla się , że pacjentem była Osoba z Zespołem Downa.
k
kkk
Jeżeli wszystkie, właściwe służby wiedziały, że nie ma miejsca, to dlaczego karetkę wysłano do tego szpitala? Czy to nie ten kto ją tam wysłał nie powinien zapłacić karę?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski