Kibice reprezentacji Polski i Borussii Dortmund nie mogą się nachwalić Roberta Lewandowskiego. Polski piłkarz zdobył właśnie 11. gola w tym sezonie dla mistrza Niemiec.
Borussia wygrała w II rundzie Pucharu Niemiec z II-ligowym Dynamem Drezno 2:0 po golach Roberta Lewandowskiego (30-głową) i Mario Goetze (65). Cały mecz rozegrał również Łukasz Piszczek, Kuba Błaszczykowski wszedł na boisko w 88 minucie.
Dodajmy, że Lewandowski strzelił dla drużyny mistrza Niemiec 7 goli w ostatnich 5 meczach.
- Cieszę się, że pomogłem drużynie. Cały zespół bardzo chciał awansować, zwłaszcza że w poprzednim sezonie nie poszło nam w Pucharze Niemiec. W obecnych rozgrywkach zajdziemy daleko - skomentował wtorkowe spotkanie Lewandowski.
Dziennik „Der Westen” zapytał kolegów i zwierzchników Polaka z BVB, skąd wzięła się wyśmienita dyspozycja 23-letniego piłkarza.
<!** reklama>- Znajduje się w rewelacyjnej formie - przyznaje Michael Zorc, menedżerem klubu z Dortmundu, zwracając uwagę na różnice pomiędzy nieskutecznym „Lewym” z poprzedniego sezonu a superstrzelcem w obecnych rozgrywkach.- Oczywiście pomaga mu fakt, że potrafi już porozumiewać się po niemiecku. Sporo się nauczył, w czym duża zasługa partnerów z zespołu. W wolnych chwilach czyta nawet gazety po niemiecku - zdradza Michael Zorc, mktóry odniósł sie też do stosunku niemieckich dziennikarzy do byłego piłkarza Lecha Poznań.
- W poprzednim sezonie krytykowaliście go i traktowaliście zbyt ostro. A my wciąż powtarzaliśmy, że będzie lepiej - stwierdził.
„Lewego” chwalą też koledzy z drużyny. Pomocnik Sven Bender: - Robert od zawszy był otwarty i chętny na nowe znajomości. W jego przypadku istotny okazał się mecz z Augsburgiem, w którym rozwiązał worek z bramkami. Odtąd trafia prawie w każdym meczu. Dla nas, piłkarzy środka pola, ważne jest, by mieć komu dostarczyć piłkę z przodu. Dla napastnika istotne jest zdobywanie goli. A on w tym sezonie ciągle trafia i to w ważnych momentach.
Do 1/8 Pucharu Niemiec nie udało się awansować innemu zespołowi z Polakami w składzie. FC Koeln ze Sławomirem Peszko i Adamem Matuszczykiem przegrało na wyjeździe z Hoffenheim 1:2. „Peszkin” asystował przy golu na 1:0.
W środku tygodnia grano też w innych europejskich ligach.
IV-ligowe Aldershot Town, którtego właścicielem jest Polak Krzysztof Machała w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Ligi przegrało z Manchesterm Utd 0:3. Z kolei Arsenal Londyn z Łukaszem Fabiańskim w bramce wygrał 2:1 z Boltonem.
W 9. kolejce włoskiej Serie A Juventus Turyn pokonał Fiorentinę 2:1, a Artur Boruc (F) zawalił pierwszego gola w 13 minucie.
W 10. kolejce hiszpańskiej Primera Division Barcelona grała na boisku beniaminka w Grenadzie i wygrała skromnie 1:0 po golu w 33 minucie z rzutu wolnego. Jego strzelec, Xavi Hernandez, rozegrał w barwach Barcelony 392 ligowy mecz, dzięki czemu prześcignął dotychczasowego lidera „Blaugrany” pod tym względem - Migueliego. Środkowy obrońca reprezentował „Barcę” w 391 meczach ligowych w latach 1973-1988.
Inne spotkania zakończyły się wczoraj późnym wieczorem.