Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy jesteśmy podejrzani [recenzja "Morderców tropimy w czwartki"]

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Czwartki z mieszkańcami Coopers Chase lepsze niż te z legendarną "Kobrą"!
Czwartki z mieszkańcami Coopers Chase lepsze niż te z legendarną "Kobrą"! Fot.Archiwum Expressu Bydgoskiego/Wydawnictwo Muza
Lubię brytyjskość. Nie tę spod znaku pijanych wieczorów krakowskich kawalerów z Manchesteru i Liverpoolu, nie tę jakości Tesco, ale tę z "Ucieczki na wieś”, Wichrowych Wzgórz. I Collina Firtha. "To właśnie miłość” widziałam sto razy i doceniam, że premier Hugh Grant docenia lewą nogę Davida Beckhama. I prawą zresztą też. I choć wciąż nie mogę zrozumieć, jak w jednej narodowej mentalności mogą się kryć premier Johnson i królowa Elżbieta, kocham ich.

Tylko w takim kraju powstać mogły dzieła wszystkie Aghaty Christie oraz debiut powieściowy Richarda Osmana. Czy to był przypadek, że gospodarz popularnych brytyjskich teleturniejów napisał tak błyskotliwą i zabawną powieść kryminalną? Nie sądzę…
Coopers Chase to luksusowe osiedle mieszkaniowe dla seniorów. Są tu niezliczone ekskluzywne udogodnienia, które młodym mogłyby się kojarzyć z wczasami all inclusive, gdyby nie to, że stąd się po prostu nie wraca do domu, czyli do dawnego, aktywnego, życia, młodości, zawodowych i osobistych sukcesów. Droga stąd prowadzi albo do Willow, hospicjum dla bogaczy lub, krótszą ścieżką, do… Coopers Chase nie jest jednak miejscem gnuśnym. Zamieszkują go wszak dawni prawnicy, naukowcy, lekarze. Nie ma dziedziny życia, której nie reprezentowaliby tutejsi rezydenci.

Cóż, że czasem nieco przeszkadza Alzheimer albo pchany przed starymi nogami balkonik – nie ma dnia, by lokalne kółka lub stowarzyszenia nie… ożywiały szarej, choć kolorowej rzeczywistości. A to samozwańczy komitet parkingowy czai się z blokadami na (luksusowym!) parkingu, a to za siwe loki wezmą się członkinie rywalizujących stowarzyszeń szydełkowych, a to podwójne (a nawet potrójne) morderstwo rozwiąże Czwartkowy Klub Zbrodni.

Tworzą go: Elizabeth (emerytowana pracownica wywiadu), Ron (dawny gwiazdor związków zawodowych) oraz Ibrahim (stary psychiatra). W miejsce policjantki Penny, obecnie przebywającej już w Willow, dołączona zostaje Joyce, kochliwa i utalentowana kulinarnie pielęgniarka na emeryturze (narratorka opowieści). Klub, dla rozrywki i rozruszania szarych komórek, dotąd zajmował się czymś w rodzaju "Archiwum X” (na podstawie archiwalnych akt, zdobytych przez Elizabeth). Cóż za gratka pojawiła się teraz, gdy zaczął się gęsto słać trup na ich własnym osiedlu, a po obu stronach barykady (i grobu) znalazły się osoby znane 80-letnim detektywom, a nawet im czasem bliskie.
Nie ma sensu opisywać intrygi i wątków. Jest ich mnóstwo (i jest nawet polski akcent!), więc trzeba być bardzo uważnym w wiązaniu tropów (i trupów). Największą zaletą książki, na wskroś właśnie, cudownie brytyjskiej, jest jej ciepło, błyskotliwy humor, pogodny, pełen optymizmu opis środowiska. Mieszkańcy Coopers Chase często są już zdziecinniali, pełni swoich ograniczeń i przyzwyczajeń (cóż za kapitalne pole do popisu dla autora, gdy opisuje ich otwartość na wszelkie nowinki, jak choćby whatsapy i inne!). A jednak są pięknie autoironiczni, w stu procentach zasługujący na radości i przygody u zmierzchu życia. Oby bohaterowie Osmana żyli jak najdłużej. Chcę nie tylko zapowiadanej adaptacji, ale i dalszego ciągu!
Richard Osman, Morderców tropimy w czwartki, WWL Muza S.A., Warszawa 2020

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera