"Wróciły stare demony". Kibice i prezes Polonii Bydgoszcz komentują przegraną z Wilkami i sytuację drużyny
KIBICE I PREZES POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
Abramczyk Polonia Bydgoszcz przegrała z Wilkami Krosno 37:41. Teraz miejsce w najlepszej czwórce da jej tylko wygrana z wiceliderem rozgrywek w Ostrowie.
Jak ostatni mecz i sytuację drużyny komentują kibice i prezes Polonii?
Przemek: Można mieć sporo zarzutów, ale kurna to jest tylko sport. A żużel niestety tak dziś wygląda, że raz jesteś w gazie, raz cię objeżdżają jak tyczkę. My daliśmy ciała o wiele, wiele wcześniej i nagle jak drużyna odpaliła, to wszyscy mają apetyt na Ekstraligę. Zawsze tak będzie w tej naszej Bydgoszczy. Jak wszystko idzie dobrze, to same gratulacje, wszyscy szczęśliwi, wszyscy nagle się drą: "BKS! BKS!". Jak jeden mecz wyjdzie do bani, to już pół stadionu szykuje stryczek. Teraz się nie udało. Przy awansie do I ligi też przegraliśmy pierwszy mecz bardzo wysoko i jakimś cudem Polonia to odrobiła. Póki ostatniego meczu nie odjedziemy, to trzeba zachować spokój. Po dzisiejszym meczu zrozumiałem, jak kosmiczną presję na tej drużynie wywierają kibice. Jak nie idzie, to nie przychodzą. Jak się udaje, to płacą za bilet i wydaje im się, że stali się właścicielami Polonii. Do d... z taką atmosferą.
Krzysztof: Nie zapominajcie, że jest jeszcze jeden mecz i wtedy zacznie się rozliczanie sezonu. Teraz wszyscy są wkurzeni, ale jeśli wyjdzie nam mecz w Ostrowie, to znowu będzie pisanie jak dobry to zespół. Wszyscy już przegrali w tym sezonie na własnym torze, więc pozostaje wiara w zwycięstwo. Biało-czerwona armia się nie poddaje.
Czytaj dalej na kolejnych stronach >>>