Być może dlatego, że wcześniej, dzięki pierwszeństwu przejazdu i niewielu skrzyżowaniach ze światłami, w tempie zielonej fali jeździło się tam całą dobę. Za to na skrzyżowaniu Focha i Królowej Jadwigi, po dłuższych regulacjach sygnalizatorów, korki tworzą się większe niż wcześniej. W ubiegły piątek na przykład stałem pod czerwonym, chcąc skręcić z „królówki” w stronę opery. Udało mi się to dopiero w czwartym cyklu zmian. Na zielonym w lewo skręcały trzy, maksimum cztery samochody. Wciąż wredne to miejsce dla kierowcy - niebezpieczne i irytujące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?