Kilka dni przed niedzielnymi (13 października) wyborami do Sejmu i Senatu pojawiły się spekulacje dotyczące m.in. obsadzenia fotela wojewody kujawsko-pomorskiego, gdyby Mikołaj Bogdanowicz zdobył senatorski mandat. Wymieniano wówczas Marię Dombrowicz, kierującą Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Bydgoszczy jako potencjalną następczynię.
- Wojewoda jest spalony, wszystko przez sprawę z tartakiem. Nawet jeśli nie wygra, to i tak nie utrzyma się na stanowisku - mówiono w urzędowych kuluarach.
Plotki wróciły. Jak się okazało już wyborach, miał je potwierdzać wpis na Facebooku.
Celem służba dla kraju
Mikołaj Bogdanowicz, dziękując za każdy głos oświadczył: - „Szczególnie jestem wdzięczny mojej Rodzinie, bez jej wsparcia nie wyobrażam sobie w ogóle funkcjonowania w polityce. Przede mną nowe wyzwania i nowe zadania. Mam nadzieję, że również będziemy mogli je razem realizować”.
Zapytaliśmy więc pana wojewodę o to, czy zamierza zmienić stanowisko, czy może liczy na awans?
- Moim celem była i jest służba i praca na rzecz Ojczyzny i regionu. Jestem gotowy do tego, aby nadal pełnić funkcję wojewody kujawsko-pomorskiego w kolejnej kadencji – oświadcza Mikołaj Bogdanowicz. - Jednak ostateczna decyzja należy do Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Najbliżsi współpracownicy wojewody nie martwią się. Uważają, że w strukturze urzędu (i jego władzach) nic nie powinno się zmienić.
Gość wieczoru PiS
Krzysztof Pietrzak, właściciel tartaku nie ukrywał swojego zdania; krytykował miejskich i wojewódzkich urzędników za to, w jaki sposób został wyeksmitowany z placu budowy drugiego odcinka Trasy Uniwersyteckiej. W sierpniu, miesiąc przed wyborami, na swoim profilu napisał: - „Jedziemy dzisiaj do Poznania, z adwokatami bydgoskimi, ustalić z adwokatami poznańskimi komu pierwszemu prawnie dop....y oraz ustalić kolejność działań- administracyjnych, cywilnych, karnych… Komu najpierw, jaką kontrolę naślemy i co napiszemy do Władz PIS-u w sprawie kandydowania do Senatu, przez Bogdanowicza.”
Startu wojewody pan Pietrzak nie zatrzymał, Mikołaj Bogdanowicz ostatecznie walczył o mandat senatora. Mimo takiej porażki, Krzysztof Pietrzak zameldował się w Hotelu „Pod Orłem” i uczestniczył w wieczorze wyborczym Prawa i Sprawiedliwości.

Nowa kładka w Bydgoszczy. Przyjechał ogromny dźwig [zdjęcia]
