Wojewoda ma miesiąc na zbadanie legalności uchwały, dotyczącej sprzedaży „Savoya”

O sprzedaży zabytkowej kamienicy przy ul. Jagiellońskiej 2 Rada Miasta zdecydowała 25 lutego. - Wnioskujemy o stwierdzenie nieważności tej uchwały ze względów proceduralnych - mówi Łukasz Schreiber, radny PiS. - Przewodniczący rady złamał regulamin, zamykając dyskusję, nie dopuszczając do zabrania głosu czterech radnych.

Wydaje się to błahą sprawą, ale taką nie jest. Obserwujemy w tej kadencji nasilającą się tendencję do marginalizowania roli radnych w procesie podejmowania decyzji. Przewodniczący Rady i prezydent miasta wychodzą z założenia, że skoro i tak nie przekonamy się nawzajem, to po co dyskutować.

Tomasz Rega (PiS), który także podpisał się pod wnioskiem, dodaje: - Oprócz złej, naszym zdaniem, decyzji o sprzedaży ważnego dla miasta zabytku, chcemy otworzyć dyskusję na temat planów, dotyczących innych kamienic, znajdujących się w zasobach komunalnych. Chcemy znać plany prezydenta - czy one też będą sprzedane?

Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, w których przedsiębiorcom, najemcom lokali komunalnych, proponuje się ich wykup za 130 procent wartości. Przecież wiadomo, że nie udźwigną takich wydatków... A trzeba pamiętać, że wielu z nich na własną rękę przeprowadzało remonty, tych nakładów nikt im nie zwróci.

Uchwała już wpłynęła do Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, skarga radnych PiS wylądowała na biurku wojewody w środę.

- Niezależnie od tego, czy wniosek by wpłynął czy nie, i tak będziemy badać zgodność tej uchwały z obowiązującym prawem - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik Ewy Mes. Wojewoda ma na zaakceptowanie albo uchylenie uchwały trzydzieści dni.