- Zaproponowałem tę zmianę w konstytucji, sformułowaliśmy konkretny wniosek. W poniedziałek ten wniosek trafi do Sejmu już z odpowiednią liczbą podpisów, właśnie zakończyliśmy zbieranie podpisów parlamentarzystów pod tą zmianą konstytucji – przekazał lider PO Donald Tusk, podczas internetowego wystąpienia na żywo.
Polityk oświadczył, że będzie „starał się nie tylko przetestować intencje PiS-u”. - Przede wszystkim chodzi o znalezienie praktycznego sposobu, by bardziej utrudnić wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej jakimś takim tanim politycznym chwytem, jakimś nocnym głosowaniem - mówił Tusk.
Chodzi o zmianę art. 90 ustawy zasadniczej i wprowadzenie zapisu, że Polska może opuścić UE, dopiero jeśli zagłosuje za takim rozwiązaniem 2/3 parlamentarzystów.
- To, czego najbardziej się obawiam - ponieważ dzisiaj można wyprowadzić Polskę z UE zwykłą większością głosów - to, że któregoś dnia, czy raczej którejś nocy, PiS zrobi nam takie głosowanie i nawet się nie obejrzymy i będziemy już out z Unii. Ta obawa jest naprawdę uzasadniona - przekonywał szef PO.
Tusk dodał, że premier Morawiecki „zareagował na propozycję w dwuznaczny sposób”. - Że są gotowi o tym rozmawiać, ale chcieliby dorzucić do tego jakieś inne pomysły. Skupmy się naprawdę na tym jakby sensownym wymiarze tej poprawki. Nie chodzi o wielowątkową debatę konstytucyjną - mówił.
Morawiecki: Na pewno nie mówimy „nie”
Lider PO o potrzebie zmiany Konstytucji w kontekście obecności Polski w UE mówił już tydzień temu podczas Konwencji Krajowej PO.
Do propozycji szefa PO tego samego dnia odniósł się premier Mateusz Morawiecki. - Pomijając propagandowy aspekt tego zagajenia, jesteśmy w stanie podjąć rzeczową dyskusję na ten temat. Na pewno nie mówimy „nie”. Mówię jednoznacznie, że jest to jak najbardziej możliwe – oświadczył szef rządu podczas konferencji w Dąbrowie Tarnowskiej (woj. małopolskie).
Dodał jednak, że „suwerenność nie może być oddana tylko dlatego, że ktoś w niewłaściwy sposób interpretuje traktaty”, a jako Polska „domagamy się bezwzględnego przestrzegania traktatów”. - W traktatach jest bardzo jednoznacznie określone, jakie kompetencje są kompetencjami przyznanymi przez suwerena, czyli państwa członkowskie Unii Europejskiej – mówił Morawiecki.
Wypowiedzi Tuska, o tym, że PiS dąży do Polexitu nazwał „elementem manipulacji i kłamliwej propagandy”. - PiS uważa, że miejsce Polski jest w UE (…) Warto też podkreślić, że jesteśmy suwerennym państwem, nie działamy pod dyktando Brukseli ani żadnej innej stolicy. Nasza suwerenność nie może być oddana tylko dlatego, że ktoś niewłaściwie interpretuje traktaty – mówił.
Z kolei wicerzecznik PiS Radosław Fogiel oświadczył w rozmowie z PAP, że partia Jarosława Kaczyńskiego „zajmie się tematem”. Dodał jednak, że w ustawie zasadniczej jest więcej zapisów, które wymagają przedyskutowana i być może zmiany.
