Z jej relacji wynikało, że rabuś wszedł do mieszkania przez okno. Wcześniej wybił szybę. Z wnętrza ukradł sporą sumę pieniędzy.
Kryminalni ostro zabrali się do pracy. Jeszcze tego samego dnia znali personalia włamywała. Pozostało jedynie schwytać go. Został zatrzymany w ciągu niecałej doby po dokonaniu przestępstwa na jednej z ulic w Nakle. Od razu trafił do policyjnego aresztu.
Jest to mieszkaniec powiatu bydgoskiego. W niedzielę (23.02.2020) usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Działał w warunkach recydywy. Stąd grozi mu wyższa kara, bo nawet do 15 lat odsiadki.
- Podejrzany miał na sumieniu także inne przestępstwo, gróźb karalnych i za nie także poniesie odpowiedzialność. Teraz o losach 44-latka zdecyduje sąd - dodaje podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP Nakło nad Notecią.
