https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wjechał samochodem do Wisły, bo zaufał nawigacji

Q
Opracowanie:
Nie zauważył, że skończyła się droga i z impetem wjechał swoim autem do Wisły. Wszystko dlatego, że tak poprowadziła go nawigacja GPS. Na szczęście 70-letniemu kierowcy nic się nie stało. Mężczyzna sam zdołał wydostać się z zatopionego samochodu i dotrzeć do brzegu – o zdarzeniu informuje portal Onet.

Wszystko wydarzyło się w miejscowości Gassy pod Warszawą. Tuż przed godz. 18 dzielnicowi z komisariatu w Konstancinie otrzymali informację, że w miejscu przeprawy promowej z pirsu do Wisły wpadł samochód. Natychmiast pojechali na miejsce.

Jak czytamy w Onecie rzeczywiście, w rzece zauważyli zanurzony do połowy w wodzie biały samochód marki Kia. Na miejscu policjanci zastali 70-letniego kierowcę, mieszkańca Warszawy, który zdołał wydostać się z zatopionego pojazdu o własnych siłach. Mężczyzna został zabrany do komisariatu w Konstancinie-Jeziornie.

- 70-latek oświadczył, że jechał kierując się informacjami przekazywanymi mu z nawigacji satelitarnej. Dodatkowo, z uwagi na opady deszczu, widoczność była bardzo ograniczona, więc po prostu nie zauważył końca drogi i wjechał z impetem do Wisły – relacjonuje nadkom. Jarosław Sawicki z Komendy Rejonowej Policji w Piasecznie. - Owszem, przeprawa promowa jest w tym miejscu możliwa, lecz tylko do listopada - dodaje.

Na szczęście mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń. Strażacy po kilku godzinach wyciągnęli jego nowy samochód z rzeki.
Źródło: Onet

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
23 grudnia, 11:39, Gość:

Wina nie nawigaci ale służp które nie zabespieczyły końca drogi. Miałem też tak jadąc na mecz ale wporę zachamowaliśmy.

Ale z Ciebie jest Kowalski..... młot. Jak w jednym zdaniu można zrobić 6 błędów ortograficznych?. Ty niegodny jesteś kierować furmanką a co dopiero samochodem!.

M
Max

To wybitny baran chyba ze chciał auto na święta umyć

G
Gość

Wina nie nawigaci ale służp które nie zabespieczyły końca drogi. Miałem też tak jadąc na mecz ale wporę zachamowaliśmy.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski