Istniejący w czasie II wojny światowej na terenie Szubina obóz jeniecki był przyczyną przyjazdu gości z Ameryki, rozmowy wywołały wiele wspomnień.
<!** Image 2 align=right alt="Image 63040" sub="Szubin był jednym z wielu w Europie, ale jedynym w Polsce, przystankiem na mapie wycieczki historycznej Military Historical Tours. /Fot. Muzeum Ziemi Szubińskiej">W ubiegłym tygodniu Muzeum Ziemi Szubińskiej odwiedziła grupa dwudziestu Amerykanów, którzy co roku przyjeżdżają do grodu pelikana, ze względu na istnienie na jego terenie w trakcie II wojny światowej obozu jenieckiego.
- Goście zapoznali się z pamiątkami z czasów wojny, oglądali zdjęcia i wycinki prasowe na temat udzielanej wówczas pomocy jeńcom czy organizowanych ucieczek - mówi Kamila Czechowska, dyrektorka placówki.
<!** reklama left>Jednym z punktów spotkania było także zwiedzanie terenu dzisiejszego zakładu poprawczego, w którym w ówczesnym czasie znajdował się wspomniany obóz. Szubin był jedynym miastem w Polsce na mapie wycieczki Military Historical Tours, którą odbywali dawni alianci i ich rodziny. Kolejne obiekty oglądano w Niemczech. - Przyjechał do nas, m.in., Jimmy Kanaya, który służył w piechocie, a do obozu w Szubinie trafił pod koniec jego istnienia, czyli w 1944 roku. Jego wspomnienia związane są głównie z ostrą zimą, jaka wtedy zaskoczyła więźniów - dodaje Kamila Czechowska.(ika)