Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiosną przyspieszone wybory parlamentarne? Wicepremier Jacek Sasin komentuje doniesienia mediów

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
n/z jacek sasinfot. adam jankowski / polska press
n/z jacek sasinfot. adam jankowski / polska press brak
– Nic na ten temat nie wiem. To raczej informacje rozsiewane przez sfrustrowanych polityków opozycji, którzy mniej więcej co kwartał wróżą nieoczekiwane wybory. W październiku 2019 roku Polacy powierzyli nam silny mandat do sprawowania władzy: PiS zdobył o 2,3 mln głosów więcej, niż cztery lata wcześniej. Od tamtej pory nie stało się nic, co miałoby świadczyć o tym, że straciliśmy to poparcie. Jak już powiedziałem – sondaże pokazują, że dziś w Polsce nie ma innej siły politycznej, która cieszyłaby się równym poparciem co Prawo i Sprawiedliwość – mówi Jacek Sasin, wicepremier, minister aktywów państwowych.

W jakiej kondycji jest dzisiaj obóz Zjednoczonej Prawicy? W mediach pojawiają się informacje, że nastroje w koalicji – mówiąc oględnie – nie są najlepsze.

Nie przywiązywałbym aż tak dużej wagi do tego, co mówią komentatorzy w mediach. Zbyt wiele w tym myślenia życzeniowego – o „złych nastrojach” i „końcu PiS”, słyszymy niemal od początku obecnej kadencji. Przypominam sobie jak po kilku miesiącach pierwszej kadencji media i opozycja, obwieszczały spektakularny upadek PiS, a liderem sondaży była Nowoczesna Ryszarda Petru. Skończyło się, jak wszyscy wiemy – naszym zdecydowanym zwycięstwem w kolejnych wyborach i porażką totalnej opozycji. Dlatego też nie przejmujemy się takimi głosami i konsekwentnie realizujemy program, z którym szliśmy do wyborów. Dysponujemy ku temu parlamentarną większością. Nie mam wątpliwości, że nasze działania są dobre i dla Polski, i dla naszych obywateli. Potwierdzają to zresztą sondaże, w których PiS niezmiennie cieszy się największym zaufaniem. Tak więc wyborcy dostrzegają tę naszą konsekwencję.

Nie zaprzeczy pan przecież, że pojawiają się tarcia.
Naturalnie, że się pojawiają. Jesteśmy w środku największego kryzysu, z jakim świat mierzy się od czasów II wojny światowej. Jest oczywiste, że w takiej sytuacji będą się pojawiać różnego rodzaju napięcia. Myślę jednak, że jak dotąd radzimy sobie z nimi całkiem nieźle. Wystarczy spojrzeć na wyniki gospodarcze. Mimo problemów takich, jak duża inflacja, nie mamy przecież ani fali bankructw, ani wzrostu bezrobocia. Według Eurostatu mamy obecnie 3,4 proc. bezrobocia przy średniej unijnej 6,7 proc., która jest prawie dwukrotnie wyższa od naszej. W sierpniu w strefie euro było to nawet 7,5 proc. Możemy więc być dumni z wyników gospodarczych. Na tle innych krajów UE wypadamy naprawdę nieźle.

Na ile prawdziwe są nieoficjalne doniesienia o tym, że w PiS rozpatrywany jest wariant przyspieszonych wyborów? Miałyby się one odbyć na wiosnę przyszłego roku.

Nic na ten temat nie wiem. To raczej informacje rozsiewane przez sfrustrowanych polityków opozycji, którzy mniej więcej co kwartał wróżą nieoczekiwane wybory. W październiku 2019 roku Polacy powierzyli nam silny mandat do sprawowania władzy: PiS zdobył o 2,3 mln głosów więcej, niż cztery lata wcześniej. Od tamtej pory nie stało się nic, co miałoby świadczyć o tym, że straciliśmy to poparcie. Jak już powiedziałem – sondaże pokazują, że dziś w Polsce nie ma innej siły politycznej, która cieszyłaby się równym poparciem co Prawo i Sprawiedliwość. Zresztą proszę spojrzeć na dość histeryczne działania opozycji, która nie ma żadnej ciekawej oferty dla Polaków. Wielki powrót do polskiej polityki Donalda Tuska skończył się gigantyczną klapą. Notowania jego partii nie poszybowały w górę, a on sam ugrzązł w politycznych przepychankach. Jeśli widać gdzieś walkę buldogów pod dywanem, to właśnie wśród frakcji PO. To najlepiej obrazuje, że Polacy nie dadzą się więcej nabrać na jakieś obiecanki-cacanki. Liczą się realne i odważne decyzje, a nie mgliste opowiadania. Swoją drogą, bardzo jestem ciekaw, co Donald Tusk, szef Europejskiej Partii Ludowej, a więc największej siły w Parlamencie Europejskim, ma dziś do powiedzenia o szalejących kosztach emisji, o których rozmawialiśmy.

Ale może przyspieszone wybory umocniłyby mandat PiS? Dziś w Sejmie obóz władzy nie dysponuje stabilną większością.

Naprawdę pani uważa, że PiS nie dysponuje stabilną większością? Ja widzę, że wygrywamy wszystkie kluczowe głosowania, na których nam zależy. Proszę popatrzeć choćby na głosowania z ostatnich dni. Gdyby było tak, jak pani mówi, nie byłoby możliwe przyjęcie tarczy antyinflacyjnej, czy Polskiego Ładu. Proszę mi wierzyć, Zjednoczona Prawica ma wystarczającą większość w Sejmie, bo zbudowaną wokół idei zmian dla Polaków. Opozycja jest po prostu obozem antypisowskim, my jesteśmy obozem propolskim.

Cała rozmowa z wicepremierem Jackiem Sasinem, w której mówi m.in. o rosnących cenach gazu i prądu, ukaże się w poniedziałek na polskatimes.pl oraz w magazynie "Polska Times".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiosną przyspieszone wybory parlamentarne? Wicepremier Jacek Sasin komentuje doniesienia mediów - Portal i.pl