Nad zabudową południowego Okola, na szkole specjalnej, od niedawna góruje nowy maszt telefonii komórkowej. Zdaniem urzędników, nie ma w tym nic szkodliwego.
<!** Image 2 align=right alt="Image 12845" >W tym rejonie są teraz dwie stacje bazowe telefonii komórkowej. Ta na wieży kościoła pw. św. Wojciecha przy ul. Kanałowej 5 istnieje już kilka lat. W maju tego roku w przykościelnej gablocie pojawiło się zawiadomienie Urzędu Miasta o złożeniu wniosku na przebudowę stacji. - Wnioskowane przedsięwzięcie zostało zaliczone do mogących znacząco oddziaływać na środowisko - zastrzegli urzędnicy.
Nie są stroną
Mieszkańcy wówczas nie zareagowali. Zrobili to dopiero w sierpniu, kiedy czyjaś uczynna (mówi się, że urzędnicza) ręka rozwiesiła stare zawiadomienie, dotyczące Kanałowej 6 razem z nowym - informującym o zamiarze budowy nowej stacji bazowej na dachu Szkoły Zasadniczej nr 5 Specjalnej przy ul. Grunwaldzkiej 41.
Do dyrektora Wydziału Administracji Budowlanej Urzędu Miasta trafił protest przeciwko obu nadajnikom, podpisany przez 23 lokatorów bloku przy ul. Grunwaldzkiej 53 B.- Oba maszty są oddalone od siebie o około 300 metrów. My znajdujemy się w sąsiedztwie obydwu. Boimy się o nasze zdrowie, tym bardziej,że są udokumentowane negatywne skutki oddziaływania takich stacji na samopoczucie ludzi. Dziwi nas też, że jeden z masztów stanął na budynku szkoły, do której uczęszcza niepełnosprawna młodzież - mówi Ryszard Derol, przewodniczący komitetu protestacyjnego.
Według miejskich urzędników jednak sprzeciw mieszkańców jest spóźniony. Jak wyjaśnia wydział administracji budowlanej ratusza, decyzja o lokalizacji przebudowanej stacji bazowej przy ul. Kanałowej uprawomocniła się 10 sierpnia. Z kolei pismo mieszkańców przeciwko nadajnikowi na budynku szkolnym zostało przekazane do rozpatrzenia wojewodzie. Ale jego prawnicy uznali, że lokatorzy bloku przy ul. Grunwaldzkiej 53 B nie są stroną w tej sprawie, a mogą nią być jedynie: właściciel, użytkownik lub zarządca, którego nieruchomość znajduje się w obszarze oddziaływania tego obiektu.
Urzędnicy nie mają pojęcia
- Budynek przy Grunwaldzkiej 53 B należy do spółdzielni mieszkaniowej „Nad Brdą”. Nie została ona jednak poinformowana o planowanym umiejscoweniu stacji bazowej - mówi radny Tomasz Rega, który podczas ostatniej sesji złożył interpelację w tej sprawie.
Tymczasem Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, do którego należy wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach takich inwestycji, chyba nawet nie wie, że obie stacje już istnieją. W piśmie, które nam przesłano, wicedyrektor wydziału Zbigniew Pałka stwierdza, że „dodatkowo zostanie umieszczona informacja w miejscu planowanej inwestycji, w ten sposób, aby umożliwić osobom zainteresowanym wypowiedzenie się w omawianej sprawie”. Identycznych sformułowań użyto w stosunku do obu urządzeń.