Proboszcz parafii pw. Błogosławionego Michała Kozala ma nadzieję, że wierni przeniosą się wkrótce z tymczasowej kaplicy do nowego domu modlitwy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 36973" sub="W sobotę uroczysta procesja poprzedziła wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę nowego kościoła na bydgoskim Miedzyniu">- Kamień węgielny został przywieziony z Dachau - mówi ksiądz Tadusz Putz. - Specjalnie w tym celu, wybrała się tam parafialna grupa pielgrzymkowa. Nowy kościół jest bardzo potrzebny. Mamy 3000 wiernych, więc bywa ciasno. By nie było tłoku, w niedziele odprawiamy aż pięć mszy.
Budowa ruszyła 22 sierpnia. - Mam nadzieję, że do końca roku fundamenty będą wylane, a potem czas na dalsze prace. O szczegółach na razie nie ma co mówić, bo to dopiero początek naszych działań - mówi ksiądz.
Nad inwestycją czuwa komitet budowy świątyni, w skład którego wchodzą: Arkadiusz Jawień, Leszek Drill, Janusz Wilczek, Maria Drabowicz, Leonard Król i Tadeusz Gralik. W sobotnich uroczystościach wziął udział biskup Jan Tyrawa, prezydent Konstanty Dombrowicz oraz wierni i kapłani.